Porsche 911 z przydomkiem T (od Touring) było oferowane na przełomie lat 60. i 70. jako najsłabsza, najbardziej ubogo wyposażona i najtańsza odmiana Carrery. Do gamy „911” to oznaczenie powróciło pięć lat temu w modelu poprzedniej generacji, z drobną różnicą – nie jest to już wersja z samego dołu cennika.
Carrera T ma podstawowy w gamie „911” silnik 3.0 turbo o mocy 385 KM, jest dostępna wyłącznie z napędem na tylne koła, do wyboru z przekładnią mechaniczną lub dwusprzęgłową oraz ze specjalnie dobranym fabrycznym wyposażeniem poprawiającym dynamikę jazdy. Składają się na nie mechaniczna blokada mechanizmu różnicowego z funkcją torque vectoring, zawieszenie zwane PASM (obniżone o 10 mm i z amortyzatorami o zmiennej charakterystyce tłumienia), pakiet Sport Chrono (więcej trybów jazdy do wyboru, mocowania silnika o zmiennej sztywności) oraz tzw. sportowy układ wydechowy. Natomiast z wyglądu Carrerę T wyróżniają ciemnoszare detale, takie jak obręcze kół (z przodu 20-, z tyłu zaś 21-calowe), wlot powietrza na pokrywie silnika, obudowy lusterek czy loga na drzwiach. A do tego dochodzi kuracja odchudzająca – w aucie jest mniej elementów wygłuszających, z tyłu nie ma siedzeń, szyby są wykonane z lżejszego szkła, lżejszy jest też akumulator.


Z jednej strony masz więc świadomość, że jedziesz najlżejszą spośród wszystkich odmian 911 Carrery, z drugiej jednak musisz mieć wyczucie Waltera Röhrla, żeby na zwykłej drodze zarejestrować różnice wynikające z obniżonej o 35 kg masy. My tych różnic nie jesteśmy w stanie odczuć, czujemy natomiast fantastyczne wyważenie i wyostrzone reakcje auta.
Wszystko odbywa się błyskawicznie i tak, jak trzeba – hamowanie, skręt, gaz, ryk silnika, sprzęgło, kolejny bieg, gaz i ryk jeszcze głośniejszy. Zachowanie Carerry T jest wręcz idealnie neutralne, nie ma wahania, uślizgów, wprowadzających chwilową niepewność niedociążonych kół. Układ kierowniczy okazuje się superprecyzyjny i pozwala dobierać tor jazdy z dokładnością do drobnych części milimetra. Na wyjściach z zakrętów, o ile tylko przednie koła nie są zbyt mocno skręcone, masz pewność, że gaz możesz potraktować brutalnie nie obawiając się poślizgu. Przyczepność jest tak wysoka, a Porsche zmienia kierunek jazdy tak szybko i tak stabilnie, że masz wrażenie jakbyś mógł z nim zrobić wszystko.

