Pierwsze, co zachwyca w kontakcie z Caymanem S to łatwość, z jaką można go kontrolować. Nawet w najmocniejszej odmianie, z 3,4-litrowym bokserem o mocy 325 KM i pakietem Sport Chrono, zawsze zrobi to, czego od niego oczekujesz. A dogadacie się bez problemu.
Doskonale zestrojony, mimo że wspomagany elektrycznie, układ kierowniczy świetnie informuje, co się dzieje z kołami. Rozkład masy przód:tył, wynoszący 46:54 i większy niż u poprzednika rozstaw kół do spółki z powiększonym rozstawem osi zapewniają genialną stabilność w zakrętach. Pożyczony z „911” układ hamulcowy gwarantuje, że dasz radę dohamować przed każdym „winklem”. O ile uznasz, że trzeba, bo Cayman S pozwala na pokonywanie zakrętów z prędkością, o jaką posądzałbyś tylko najmocniejsze odmiany „911”. Do tego walce szerokie na 235 mm z przodu i 265 mm z tyłu sprawiają, że w każdych warunkach jedzie jak przyklejony.
Wręcz przerażające jest to, że trudno w tym aucie znaleźć wady.
Najszybszy jest oczywiście z dwusprzęgłową przekładnią PDK. Elektronika dba o błyskawiczne zmiany przełożeń, w trybie Sport Plus przyjemnie opóźniając przerzucenie biegu na wyższy. Jeśli chcesz, możesz sam decydować kiedy zmienić przełożenie, operując manetkami za kierownicą. Ale tak naprawdę najwięcej radochy sprawia wachlowanie dźwignią sześciobiegowej przekładni mechanicznej – dla satysfakcji z operowania „manualem” gotowi jesteśmy poświęcić te ułamki sekundy w sprincie do setki, które mechaniczna skrzynia traci w porównaniu z perfekcyjną elektroniką PDK.
Wręcz przerażające jest to, że trudno w tym aucie znaleźć wady. Co najwyżej można mieć zastrzeżenie do uchwytów na napoje – „współpracują” tylko z niewysokimi kubkami. Już małe butelki to dla nich za dużo. I Cayman nie prezentuje się tak okazale jak „911”. To pewnie celowy zabieg, bo wtedy już na pewno nikt nie chciałby dopłacać do bardziej utytułowanego krewniaka, który w wersji podstawowej jest o 117 tys. zł droższy od Caymana S. Kto wie, może to i zaleta – miny „szybkich i wściekłych” objeżdżanych przez taką „zabaweczkę” mogą poprawić humor na cały dzień.
Adam Majcherek
redaktor "auto motor i sport"
Warto wiedzieć
Cayman po raz pierwszy będzie dostępny z aktywnym tempomatem, ale trzeba za niego dopłacić 10 000 zł.
DANE PRODUCENTA CenaDANE PRODUCENTA
317 000 zł Silnik i przeniesienie napędu Rodzaj silnika benzynowy B6 Pojemność skokowa 3436 cm3 Moc maksymalna 325 KM przy obrotach 7400/min Maksymalny moment obrotowy 370 Nm w przedziale 4500–5800/min Rodzaj napędu na tylne koła; 6-biegowa przekładnia mechaniczna Osiągi 0–100 km/h 5,0 s Prędkość maksymalna 283 km/h Zużycie paliwa Średnie 8,8 l/100 km Emisja CO2 206 g/km Nadwozie 2-drzwiowe, 2-miejscowe coupé, długość x szerokość x wysokość 4380 x 1801 x 1295 mm, rozstaw osi 2475 mm, masa własna 1320 kg, pojemność bagażnika 150 l (z przodu)/275 l (z tyłu), pojemność zbiornika paliwa 64 l.
amis