Jego nazwę możesz łatwo wymówić w każdym języku. Koleos to auto światowe, które Renault zamierza sprzedawać na pięciu kontynentach. To też pierwszy francuski samochód wytwarzany w Korei.
A jednak się udało! Koleos jest porządnie zmontowany, wygodny i ma przyzwoity napęd na cztery koła. Ale to pojazd o dziwnym rodowodzie, bo od strony technicznej opracowany przez Nissana, narysowany przez Renault i produkowany w koreańskim Busan przez Renault Samsung Motors. By uprzedzić obawy o jakość i niezawodność swojego pierwszego 4x4, Francuzi od razu objęli go trzyletnią gwarancją z limitem do 150 tys. km przebiegu.
Najbardziej docenisz w nim świetny komfort podróżowania. Po przekręceniu kluczyka w stacyjce, niezależnie od tego czy pod maską jest silnik benzynowy, czy wysokoprężny, we wnętrzu nie odczujesz żadnych wibracji, a usłyszysz jedynie delikatny szmer. Niewiele zmieni się nawet po ruszeniu z miejsca, gdy wskazówkę prędkościomierza zapędzisz w "kozi róg", oznaczony kolorem czerwonym na obrotomierzu. Jako że bardzo późno dołączyli do grona producentów oferujących auta typu 4x4 - Francuzi w odróżnieniu od konkurencji postawili na komfort, nie oszczędzając na materiałach wygłuszających. Dlatego nawet przy 130 km/h możesz w Koleosie swobodnie rozmawiać z pasażerami podróżującymi na tylnej kanapie, a gdy chcesz posłuchać muzyki - masz do dyspozycji świetny zestaw audio firmy Bose. Obrazu wygodnego crossovera dopełnia także zawieszenie, które sprawia, że nawet na najgorszych nierównościach nie odczujesz prawie żadnego dyskomfortu.
Wszystko ma swoją ceną - pomyślisz, gdy za kierownicą Koleosa zacznie ci się spieszyć. O ile przy jeździe na wprost auto jest bardzo stabilne, o tyle wraz z pierwszym szybko przejeżdżanym zakrętem przekonasz się, że w tym aucie komfort nie idzie w parze z porządnymi właściwościami jezdnymi na asfalcie. Do ostrej jazdy Koleos nadaje się tak samo dobrze, jak młotek do gry w hokeja. Czyli nie bardzo. Nie zachęcają do tego ani leniwy układ kierowniczy, ani miękko dostrojony układ jezdny. Koleos jest mocno podsterowny, ale najgorsze jest to, że przewspomagany układ kierowniczy nawet nie kiwnie palcem, by ci przekazać informację o tym, że jedziesz na granicy przyczepności - tak niewielkie są bowiem siły przenoszone na kierownicę. Domyślisz się tego, gdy przód zacznie wyjeżdżać na zewnątrz łuku. A wtedy będziesz się modlił, by z naprzeciwka nie jechało nic dużego. Najlepiej, by nie jechało nic!
Nie tylko "komórki"
Samsung to nie tylko telefony, telewizory i monitory komputerowe. Od 2000 roku pod szyldem tej koreańskiej marki produkowane są samochody osobowe. Powstają w Busan - w tej samej fabryce, co Koleos. Wszystkie skonstruowane są na płytach podłogowych Nissana i napędzane jednostkami pochodzącymi od niego lub od Renault. Wybór owej fabryki jako jedynego miejsca produkcji Koleosa jest nieprzypadkowy - 1/3 produkcji ma trafi ć na koreański rynek. Na zdjęciu największa i najbardziej luksusowa limuzyna Samsunga - model SM7.
Komentarze
auto motor i sport, 2008-06-26 15:36:23
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?