Na wywrócenie do góry nogami mojego samochodowego światopoglądu Renault Twingo potrzebowało zaledwie kilku minut. Najpierw w gruzach legło przekonanie, że szczególnie w wypadku małych aut powinno obowiązywać ograniczenie mocy silników. Nie powinno. Następnie, że małe silniki nie mogą odznaczać się ani dobrą kulturą pracy, ani nie mogą zapewniać dobrych osiągów, bo są za małe. Otóż mogą. Działanie zwyczajnej turbosprężarki zawsze jest związane z tzw. turbodziurą, która irytująco działa na kierowcę i zdecydowanie pogarsza elastyczność. Nie musi tak być. W końcu, że małe auta nie mogą być praktyczne, bo uniemożliwiają to ich gabaryty. To też nie jest prawdą.
Niezbyt lekkie, ważące ponad tonę Twingo (malutki samochodzik, najmniejszy z najmniejszych!) dzięki 100-konnemu silnikowi do setki zbiera się w 10 sekund, a prędkość 50 km/h osiąga już po 3,3 s. Pięć razy silniejsze BMW M6 przyspiesza do 50 km/h o tylko 1,4 s szybciej! W mieście z mocniejszymi i szybszymi samochodami małe Renault może równać się zarówno dzięki osiągom, jak i niewielkim rozmiarom, które pozwalają sprawnie lawirować między maruderami. Maksymalną dozwoloną w Polsce przepisami prędkość 130 km/h Twingo potrafi osiągnąć już w 17,3 sekundy, ale w rezerwie - na autostrady w Niemczech (tylko w teorii wolne od ograniczenia prędkości) - ma jeszcze 59 km/h. Poruszanie się z prędkością 189 km/h przychodzi maluchowi Renault na tyle bezproblemowo, że łatwo się zapomnieć.
Aż trudno uwierzyć, że za świetną dynamikę francuskiego malucha odpowiada silniczek o pojemności zaledwie 1149 cm3. Już jakiś czas temu jego moc zwiększono z 60 KM do 75 KM zastępując głowicę 8-zaworową głowicą 16-zaworową. Teraz doposażono go w turbosprężarkę, charakteryzującą się małą bezwładnością wirników dzięki turbinie o małej średnicy, co sprawia, że podczas przyspieszania z niskich prędkości obrotowych silnika w ogóle nie występuje zjawisko turbodziury. Za sprawą turbosprężarki moc jednostki napędowej wzrosła do 100 KM i jest osiągana przy 5500 obr/min, a moment obrotowy - do 145 Nm i jest dostępny już od 3000 obr/min. Zamiłowanie silnika do obrotów jest wprost proporcjonalne do wielkości cyfr na obrotomierzu, zwiększających się systematycznie - począwszy od malutkiej jedynki, a skończywszy na wielgachnej siódemce. Dzięki turbosprężarce, która nie wkracza do akcji z opóźnieniem, dopiero przy wyższych obrotach, ale działa już od niskich prędkości obrotowych silnika, Twingo GT jest bardzo elastyczne. Od 60 km/h do 100 km/h na IV biegu rozpędza się w 8,9 s. Auta z silnikami o podobnej mocy, ale bez turbosprężarki, potrzebują na wykonanie tego manewru nawet o 2-3 sekundy więcej.
Komentarze
auto motor i sport, 2008-02-15 11:17:09
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?