Szczerze mówiąc myśleliśmy, że średnie zużycie na poziomie 5,8 l/100 km to przypadek, który trafił się kiedy droga była kompletnie pusta, prędkość niewysoka, w plecy wiał silny wiatr i generalnie było raczej z górki. A jednak Altea XL potrafi powtarzać ten wynik, głównie w rękach spokojnego kierowcy i podczas jazdy nocnej. Za dnia i z utrzymaniem porządnej dynamiki podróże kosztują już znacznie więcej, bo około 8 l/100 km.
Na powtarzanie pochwał przy każdej okazji zasługują fotele Seata. Plus o wielkości skrzyżowania za długie siedziska i odpowiednią twardość, ale minus za cenę, te siedzenia wymagają bowiem dopłaty aż 5 tys. zł (pakiet Sport Up). To dla wielu będzie nie do przeskoczenia. Każdy będzie natomiast zadowolony z możliwości, jakie oferuje kabina auta. Od udogodnień, przez wyposażenie, po pojemność bagażnika – jest tu w zasadzie wszystko, co użytkownikowi kompaktowego vana jest do życia i jazdy niezbędne. Największy zgrzyt to plastiki o dość surowym wyglądzie, zbyt tanim jak na auto za ponad 100 tys. zł. Z drugiej strony, przy bardzo intensywnej eksploatacji nie widać śladów zużycia. A o niewielu autach da się to powiedzieć.
Przy pierwszym, drugim i dziesiątym kontakcie układ jezdny Altei XL robi bardzo dobre wrażenie, ale po ponad 30 tys. km za kółkiem Seata mamy wątpliwości, czy dość sztywne resorowanie jest aby na pewno odpowiednim rozwiązaniem. Owszem, poziom przyczepności jest więcej niż porządny, podobnie jak stabilność, co jest zawsze miłe. Natomiast sztywne zestrojenie w zestawieniu z szerokimi oponami (225/55 R17) oraz tym konkretnym rozstawem kół, niestety, na wielu drogach nie potrafi w pokojowy sposób dogadać się z koleinami przyrządzonymi na sposób polski. Na wzdłużnych nierównościach Altei zdarza się nerwowe zachowanie, zwłaszcza podczas hamowania – wtedy najlepiej mocno trzymać kierownicę obiema rękami. Najlepsze wyjście to starać się jechać „górą” kiedy tylko jest to możliwe.
Naprawy gwarancyjne
Przytrafiły się naszej długodystansowej Altei XL dwie. Pierwsza dotyczyła skrzyni DSG, w której uszkodzeniu (przegrzaniu) uległo jedno ze sprzęgieł. Wymiana całej przekładni de facto nie była więc konieczna. Wymieniono też turbosprężarkę, w której przestał działać układ zmiennej geometrii łopatek. Objaw – spadek mocy oraz osiągów. Najbardziej prawdopodobna przyczyna – ukryta wada zespołu plus bardzo intensywna eksploatacja.
Sztywne resorowanie można lubić lub nie, natomiast jednoznaczną wadą auta jest kiepskie wyciszenie wnętrza. Przy niedużych, miejskich prędkościach nie ma na co narzekać, ale miejskie prędkości nie generują poważnych hałasów. Gorzej jest w trasie, kiedy z szumami wiatru Seat jeszcze jako tako sobie radzi, ale hałasy pochodzące od silnika i opon są zbyt silne. Pod tym względem Altea sprawia wrażenie samochodu niedopracowanego – i to właśnie jest jej największa pojedyncza wada.
Przy 47 tys. km konieczna była wymiana skrzyni i turbo. Gdyby nie gwarancja, dostalibyśmy po kieszeni.
Jak dotąd, Seat zaliczył w sezonie 2009 już dwa przeglądy – przy 30 i 45 tys. km (start testu był przy stanie licznika 14 648 km). Obydwie wizyty w serwisie okazały się formalnością – wymieniono standardowe elementy (olej, filtry) – i kosztowały ok. 800 zł każda, czyli nie odbiegały od współczesnej normy. Dziwne zachowanie pokazała natomiast przekładnia DSG, od pewnego momentu szarpiąc przy ruszaniu – jakby ktoś nieumiejętnie zwalniał sprzęgło. Okazało się, że sprzęgło nr 1 (obsługujące biegi nieparzyste i wsteczny) zostało przegrzane. Powstał spór, czy to wina materiału, czy może zbyt forsownej eksploatacji. Według nas człowiekowi trudno byłoby uszkodzić sprzęgło w zautomatyzowanej przekładni, nawet gdyby bardzo się starał. Skończyło się na wymianie całej skrzyni DSG, mimo że aż tak duża interwencja nie była konieczna.

Zalety i wady Przestronne wnętrze
Doskonałe fotele
Dobry układ klimatyzacji
Intuicyjna obsługa
Dobre osiągi, chociaż okupione apetytem na paliwo
Bardzo pojemny bagażnik
Kiepskie wyciszenie wnętrza
Przeciętna jakość plastików użytych do wykończenia kabiny
Słaba widoczność do tyłu
Dane producenta | Seat Altea XL 2.0 TDI DSG Stylance |
Cena | 104 590 zł |
Silnik i przeniesienie napędu | |
Rodzaj napędu | turbodiesel, R4 |
Pojemność skokowa | 1968 cm3 |
Moc maks./przy obrotach | 140 KM/4000 obr/min |
Maks. moment obr./przy obrotach | 320 Nm przy 1750–2500 obr/min |
Przeniesienie napędu | na przednie koła; 6-biegowa przekładnia DSG |
Osiągi | |
0–100 km/h | 10,0 s |
Prędkość maksymalna | 201 km/h |
Zużycie paliwa | |
Średnie | 6,0 l/100 km |
Emisja CO2 | 160 g/km |
Nadwozie | |
5-drzwiowy, 5-miejscowy van, długość x szerokość x wysokość 4467 x 1768 x 1581 mm, rozstaw osi 2578 mm, masa własna 1504 kg, pojemność bagażnika 532–635/1604 l. | |
Komentarze
auto motor i sport, 2015-01-07 15:17:15
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?