Zapomnij o salonie. Zapomnij o wszystkich nowych modelach. Prototyp Leona jest wspaniały, ale nie o niego chodzi. Też możesz zapomnieć. Wszystko się chowa, bo gdybyś zobaczył ten jego lakier..." - taką krótką, zwięzłą i treściwą relację z tegorocznego salonu w Genewie usłyszałem od jednego z kolegów.
Seat idzie przetartym szlakiem. Tak samo jak w wypadku Altei, prezentuje prototyp, który jest w 90 procentach identyczny z wersją, jaka znajdzie się w seryjnej produkcji. Pod względem wyglądu zewnętrznego Leon Prototipo to zapowiedź topowej wersji Cupra, która pojawi się mniej więcej rok po debiucie nowego Leona. Cywilne wersje nowego modelu, które poznamy już w połowie tego roku, będą miały mniej "ekstremalne" zderzaki oraz obręcze kół o bardziej przyziemnych rozmiarach. Prototyp ma felgi 19-calowe.
Pod względem stylizacji nadwozia, prototypowy Leon podąża ścieżką wyznaczoną w 2000 roku przez studyjną Salsę. Po oryginalnej Altei Seat znowu pokazuje na co go stać. Jeśli wydziwione Toledo uznamy za samochodowy odpowiednik strzału kulą w płot, to Leon trafia w samą dziesiątkę. Jeżeli w świecie pięciodrzwiowych hatchbacków cokolwiek zasługuje na miano auta "o sportowym wyglądzie", to właśnie nowy Seat. Niby pięciodrzwiowy kompakt, ale o bardzo atrakcyjnym i wyrazistym nadwoziu - Leon jest czymś w rodzaju "jednoipółbryłowego coupé". Przejmuje charakterystyczne elementy poprzednich modeli - oryginalny kształt kloszy reflektorów, boczną linię, która od przednich błotników przez całą długość boku opada ku tylnym, a także wycieraczki, wstanie spoczynku ustawione pionowo przy przednich słupkach.
Przy ogólnej tendencji kompaktów do nabierania wzrostu, wysokość nadwozia Leona została utrzymana w ryzach - jest on o 5 cm niższy niż Volkswagen Golf, na podwoziu którego go skonstruowano. Jest przy tym od Golfa dłuższy i szerszy, przez co zdaje się mocno stąpać po ziemi. Wrażenie to dodatkowo podkreślają potężne koła z oponami o rozmiarze 265/30 - mało które auto sportowe ma ogumienie o takim rozmiarze.
Nadwozie jest pokryte niesamowitym lakierem. Auta prototypowe i koncepcyjne są czymś w rodzaju samochodowych rzeźb i specjalnie dla tego prototypu został stworzony swoisty "concept lakier". Jest jak mieszanka purpurowego i czarnego, która czasem wydaje się ciemnoczerwona, kiedy indziej sprawia wrażenie bardziej rubinowej, a w jeszcze innym świetle pobłyskuje fioletem. Ale przede wszystkim lakier Leona ma niezwykłą głębię, z której wyłaniają się płynne kształty nadwozia. Już pierwszego dnia genewskiego salonu na stoisku Seata zameldowali się przedstawiciele wszystkich dużych dostawców lakierów dla przemysłu samochodowego. Wszyscy zadawali te same pytania - co to za formuła, kto ją opracował, gdzie on jest i skąd wytrzasnął takie cudo. Ten eksperymentalny lakier pozostanie tajemnicą Seata, natomiast do masowej produkcji trafi jego "seryjna" wersja.
Komentarze
auto motor i sport, 2008-04-14 21:10:29
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?