265-konna Skoda Enyaq Coupé iV zapewnia bardzo dobry miks osiągów, właściwości jezdnych oraz komfortu podróżowania
Pod podłogą wersji 80x kryje się większy z dwóch akumulatorów litowo-jonowych oferowanych do tego modelu, maksymalna ilość zmagazynowanej w nim energii wynosi 82 kWh brutto. Przy każdej osi znajdują się silnik elektryczny i przekładnia jednostopniowa; silniki osiągają łącznie moc 195 kW (265 KM) i maksymalny moment obrotowy o wartości 425 Nm. To wystarczy, by ważącemu ponad dwie tony Enyaqowi Coupé iV zapewnić przyspieszenie do setki w niecałe 7 sekund i prędkość maksymalną 160 km/h (ograniczoną elektronicznie).
Opony Bridgestone Turanza Eco w rozmiarze 255/45 R20 z tyłu – czyli jak na standardy samochodów elektrycznych stosunkowo szerokie i o niskim profilu – efektywnie przenoszą na asfalt sporą siłę napędową. Elastyczność, niezależnie od prędkości, robi wielkie wrażenie, spóźnione reakcje na wciśnięcie pedału przyspieszenia nie występują. Od 100 km/h do maksymalnych 160 km/h testowany SUV Skody z napędem 4x4 rozpędza się tak samo ochoczo jak od 50 km/h do 100 km/h. Robi to tak lekko i jakby od niechcenia, że nie ma potrzeby wciskać pedału przyspieszenia do podłogi.
Mimo ściętej tylnej części nadwozia Enyaq Coupé iV zapewnia bardzo wygodny dostęp do tylnych siedzeń. Drzwi z tyłu otwierają się szeroko i są na tyle wysokie, że podczas wsiadania nie trzeba się mocno schylać. Miejsca jest pod dostatkiem zarówno na nogi, jak i nad głową. Dzięki płaskiej podłodze wszyscy trzej pasażerowie zasiadający na kanapie mają także podobną ilość miejsca na kolana i stopy.
Pod względem pojemności bagażnika Enyaq Coupé iV ustępuje Enyaqowi iV tylko o 15 l (570 l zamiast 585 l). Po złożeniu oparcia kanapy różnica wzrasta do 100 l (1610 l zamiast 1710 l). Tak czy inaczej, 570 l w modelu z przydomkiem coupé to około dwóch razy więcej niż w najbardziej funkcjonalnych coupé na świecie. Auto wyposażono też w duże kieszenie we wszystkich drzwiach oraz schowki i półki na desce rozdzielczej i tunelu środkowym.

Chociaż nadwozie jest o ok. 20 cm wyższe niż w klasycznych coupé, precyzja prowadzenia i stabilność Enyaqa okazują się zaskakująco duże. To zasługa umieszczonego w podłodze kilkusetkilogramowego akumulatora, który sprawia, że środek ciężkości dość wysokiego auta znajduje się nisko. Dzięki temu szybko reaguje ono na komendy wydawane kierownicą, a nadwozie nie przechyla się nawet podczas szybkiej zmiany pasa ruchu. Na takie zachowanie pracują też zawieszenie z kolumnami McPhersona, trójkątnymi wahaczami i stabilizatorem przechyłów z przodu oraz wielowahaczowe z tyłu, na które składa się aż pięć wahaczy przy każdym z kół i stabilizator przechyłów. Trzy grosze dokładają szerokie opony o dość niskim profilu.
Już w trybie jazdy Normal układ kierowniczy z elektrycznym wspomaganiem pracuje z na tyle przyjemnym oporem, że nie ma potrzeby korzystać z trybu Sport. Kierowca otrzymuje pełen pakiet informacji o tym, co dzieje się na styku kół i drogi. Zwinności w zakrętach i zwrotności podczas manewrowania sprzyja nieduża średnica zawracania, która wynosi 10,8 m, czyli około 1,5 m mniej niż w klasycznych coupé o podobnej długości.
Enyaqiem Coupé iV podróżuje się bardzo komfortowo. Zawieszenie pracuje cicho i dobrze izoluje pasażerów od nierówności drogi. Dobrego „klimatu” we wnętrzu podczas długich podróży nie zakłócają ani niepożądane odgłosy mechaniczne, ani szum powietrza opływającego aerodynamicznie ukształtowane nadwozie.
Pasażerowie podróżują we wnętrzu, które urządzono ładnie, ergonomicznie i nowocześnie. Materiał, którym wyłożono przednią część deski rozdzielczej, jest nowoczesny, miękki i przyjemny w dotyku. Fotele okazują się wygodne, obsługa intuicyjna, a wskaźniki czytelne.

