Odmiana e-Tec jest sprzedawana wyłącznie z przekładnią DSG, dlatego można przyjąć, że cena wyższa o 7300 zł w stosunku do ceny modelu bez układu mild hybrid z tym samym silnikiem 1.5 TSI nie jest wygórowana. Osiągi obydwu wersji okazują się niemal identyczne – obie uzyskują te same moc i moment obrotowy przy tych samych obrotach, sprint do 100 km/h zaliczają w takim samym czasie i rozpędzają się do około 230 km/h. Różnica w zużyciu paliwa ma natomiast wynosić 0,1 l/100 km (według WLTP).

Jak jest w rzeczywistości? Z naszych pomiarów testowych wynika, że odmiana mild hybrid minimalnie może zużyć około 5 l/100 km podczas łagodnej jazdy poza miastem z prędkościami rzędu 80-90 km/h. To o jedną-dwie dziesiąte mniej niż odmiana bez mild hybrid, którą testowaliśmy kilka miesięcy wcześniej. Z kolei średnie zużycie paliwa w wypadku obu wersji okazało się identyczne co do dziesiątej części litra – 7,1 l/100 km. Popędzana przez kierowcę Octavia, która podróżujemy z wysokimi prędkościami 140-170 km/h zużywa 8,8 l/100 km, to wynik i prawie litr lepszy niż odmiany kombi bez mild hybrid. Jak więc widać różnice w zużyciu paliwa między poszczególnymi odmianami Octavii są znikome, sensu wersji mild hybrid trzeba szukać gdzie indziej.
Octavia z układem mild hybrid – zalety i wady
Auto wyposażone w elektryczny silniczek lepiej znosi miejską jazdę podczas której często dochodzi do uruchamiania się systemu start/stop. Silnik benzynowy uruchamia się bardziej płynnie, autem nie szarpie. Dzięki dodatkowej instalacji elektrycznej i energii z niewielkiego akumulatora litowo-jonowego (gromadzącego 0,6 kWh energii) silnik spalinowy jest wyłączany już podczas toczenia się auta przy prędkości około 20 km/h. Odbywa się to oczywiście bez udziału kierowcy. Kiedy zajdzie potrzeba rozpędzenia auta, wystarczy muśnięcie pedału gazu lub samo zdjęcie nogi z hamulca, żeby przywrócić do pracy jednostkę benzynową. I znów, dzięki temu, że silnik elektryczny jest jednocześnie rozrusznikiem oraz dzięki niewielkiej porcji niutonometrów przebiega to ultrapłynnie i prawie niezauważalnie. Jadąc w korku, trzeba się do takiego sposobu działania przyzwyczaić, bo silnik niemal nieustannie gaśnie i uruchamia się. Bywa to irytujące, szczególnie w upalne dni, kiedy układ klimatyzacji zmniejsza siłę nawiewu wtedy, gdy silnik spalinowy jest wyłączony. System start/stop można oczywiście wyłączyć, ale zostanie on przywrócony po każdym ponownym uruchomieniu auta. Niewielki elektryczny „kopniak”, który Octavia zawdzięcza małemu silnikowi elektrycznemu, oznacza, że reakcje na wciśnięcie gazu są bardziej zdecydowane i o ułamki sekund szybsze niż w wersjach czysto spalinowych. Układ mild hybrid sprawia też, że Octavia potrafi „żeglować”, czyli wyłączać jednostkę spalinową nie tylko podczas toczenia przy niskiej prędkości – w tej wersji dzieje się to nawet na autostradzie do około 140 km/h. Dlatego w Octavii e-Tec ważny jest styl jazdy kierowcy polegający na przewidywaniu, częstym zdejmowaniu nogi z gazu i zdecydowanym przyspieszaniu. Do walki o cenne krople paliwa oddelegowano również system odłączania dwóch cylindrów. Ten układ znamy także ze zwykłej odmiany 1.5 TSI i do jego pracy nie mamy żadnych zastrzeżeń. Octavia korzysta z dwóch cylindrów przede wszystkim wtedy, gdy jedzie ze stałą, typowo miejską prędkością.
