Skoda Octavia: Od morza do alp - koniec testu

Nasza testowa Skoda Octavia pokonała dystans 50 000 km. Odwiedziliśmy nią Hel, pokonaliśmy szczyt Grossglockner i ani razu nas nie zawiodła.

Aktualne ceny nowych samochodów:
 
JUŻ OD 91 000 PLN
Dostępne nadwozia: hatchback-5, kombi-5
SPRAWDŹ OFERTY

Z jednej strony poprzednie trzy Octavie, które trafiały na długodystansowe testy do naszej redakcji radziły sobie świetnie, więc oczekiwaliśmy, że kolejna – przedstawicielka trzeciej generacji modelu – nie zaniży poziomu. Z drugiej jednak strony przydałaby się jakaś smakowita wpadka, bo ostatnio żadne z aut, które przejeżdżają z nami 50 tysięcy kilometrów nie sprawiło kłopotów. Ale „czeszka” nie odstaje od poprzedniczek i ląduje na liście „godne polecenia”.

Każdy z kierowców ujeżdżających Skodę podczas testu stawiał dużego plusa w kategorii nadwozie. Przestronnością wnętrza ciężko jej dorównać, w tej kategorii bliżej Octavii do klasy Passata i Mondeo niż Golfa i Focusa. Miejsca na tylnej kanapie jest mnóstwo, jedynym elementem, który można by poprawić jest tunel środkowy, sięgający daleko poza przednie fotele i ograniczający miejsce na stopy pasażera, któremu przyjdzie usiąść na środku.

Poza tym przestrzenią nad głową, czy odległością kanapy od przednich foteli Octavia naprawdę imponuje. Nie zachwyca za to np. brakiem tapicerki na drzwiach – drzwi od środka pokryte są prawie w całości twardym plastikiem. Nie wygląda to najlepiej, ale trzeba przyznać, że zdaje egzamin, jeśli chodzi o utrzymanie czystości. Samo miejsce pracy kierowcy nie budzi zastrzeżeń – tablica rozdzielcza jest prosta, ale funkcjonalna. W ogóle słowo funkcjonalność można by odmieniać przez wszystkie przypadki, opisując każdy element wyposażenia Octavii – od przycisków na konsoli, przez siatki w bagażniku, po skrobaczkę w klapce wlewu paliwa; to auto przygotowano tak, by było maksymalnie praktyczne, a jego obsługa jak najłatwiejsza.

Octavia wygląda jak sedan, ale ma wszystkie zalety hatchbacka.

Praktycznością wykazali się też planiści Skody konfigurujący wersje wyposażeniowe. Np. mimo że mamy do czynienia z hatchbackiem, w wyposażeniu podstawowym żadnej wersji nie znalazła się wycieraczka tylnej szyby. Wynika to z formy, w jakiej zamknięto tylną część auta – łagodnie opadająca tylna szyba i prawie poziomy fragment pokrywy bagażnika za nią sprawiają, że Octavia udaje sedana, a powietrze opływające nadwozie i wirujące za samochodem nie powoduje zabrudzenia tylnej szyby, jak to ma miejsce w hatchbackach o klasycznym kształcie. Ale jeśli ktoś nie wierzy i wolałby mieć wycieraczkę – musi dopłacić 300 zł.

O tym już wspominaliśmy podczas wcześniejszych testów, po nocnych podróżach testujący zwracali uwagę na bardzo wydajne, klasyczne reflektory. Dopłatę do ksenonów warto polecić wyłącznie estetom – zdecydowanie poprawiają one wygląd nadwozia. Ale wówczas do kompletu wypadałoby zamówić LED-y na tył, a to w sumie podniesie cenę auta o 4500 zł.

Na liście uwag do modelu pojawiła się wzmianka o dość twardo zestrojonym zawieszeniu, które jest tym bardziej komfortowe, im bardziej obciążone jest auto. Niezależnie jednak czy na pokładzie znalazł się tylko kierowca, czy komplet pasażerów i bagaże – ogólny komfort podróży zawsze oceniany był wysoko. W opinii rzeczoznawcy początkowo zaskoczył nas jeden fakt – po trzech latach Skoda Octavia traci połowę wartości. Inne auta testowane przez nas wcześniej na dystansie 50 000 km, na przykład Kia Cee’d i Honda Civic po takim samym okresie straciły mniej (po 42%).

Niższa szacowana wartość rezydualna, bo tak zwykło się określać cenę, na jaką może liczyć właściciel przy sprzedaży auta po określonym czasie eksploatacji, nie zniechęca klientów – Octavia wróciła na pozycję lidera i znowu jest najlepiej sprzedającym się nowym samochodem w Polsce. Jeśli szukasz rodzinnego auta na dłużej – bierz!

Przegląd "amis"
Pięćdziesiąt tysięcy kilometrów nie zrobiło na Octavii większego wrażenia. Przy okazji przeglądu wyszły natomiast na jaw zaniedbania działu kontroli w fabryce i nieopanowana żądza zysku planistów Skody. Ale ogólny wynik kontroli jest pozytywny.

Gumy – do wyrzucenia
Opony, w które auto było wyposażone od początku, po pokonaniu testowego dystansu zużyły się w 98% (bieżnik ma ok. 2 mm), a dwie, które założyliśmy później – w 87% (bieżnik ma niecałe 3 mm). To skutki uboczne wysokiego momentu obrotowego silnika.

Dział kontroli – do przeszkolenia
Na lewym przednim nadkolu rzeczoznawca wskazał szereg tzw. wtrąceń podpowłokowych, czyli miejsc, w których podczas malowania auta na taśmie produkcyjnej pod lakier dostały się jakieś zabrudzenia albo drobiny wody. Taki element nie powinien opuścić fabryki.

Księgowy – do awansu
Jakiś chytry lis w Mladej Boleslav wykoncypował, że poprzeczki w osłonie chłodnicy będą stałym elementem zderzaka, więc by naprawić jedną, trzeba wymienić zderzak – z lakierowaniem 2000 zł.

Hamulce – do serwisu
Nierównomierne zużycie klocków hamulcowych w lewym przednim kole (wewnętrzny ma grubość 5,9 mm, a zewnętrzny tylko 2,5 mm) sugeruje zatarcie zacisku w prowadnicy. Trzeba to naprawić!

Przeglądy
- 29 740 km - przegląd okresowy, wymiana oleju, filtra oleju, filtra przeciwpyłkowego - 820,00 zł

Naprawy i usterki
- 8815 km - rozerwana opona – zakup i wymiana dwóch opon przedniej osi
1300,00 zł (robocizna 150,00 zł; opony 1150,00 zł)
- 44 138 km - przebita opona – wulkanizacja 50,00 zł
- 46 500 km - usunięcie fragmentu wygłuszenia powodującego parowanie szyb - 0 zł (gwar.)
- 53 025 km - dolewka oleju (0,5 l) - 55,00 zł

Inne koszty
Rejestracja - 190 zł
Ubezpieczenie OC - 1340 zł
Paliwo (3465 x 5,55 zł) - 19 230,75 zł
Przeglądy - 820,00 zł
Naprawy - 0 zł
Inne - 1405 zł
Koszty razem = 22 985,75 zł

Utrata wartości
Cena nowego samochodu (testowego) - 108 760 zł
Szacunkowa wartość na koniec testu - 80 100 zł
Nominalny spadek wartości - 28 660 zł
Koszty łącznie = 51 645,75 zł (ze spadkiem wartości)


Zdaniem eksperta

Artur Dzierża - rzeczoznawca samochodowy
Na karoserii stwierdzono szereg drobnych zagięć i zarysowań, wynikających z eksploatacji. Podczas oględzin pojazdu nie stwierdzono żadnych wycieków płynów eksploatacyjnych, a sam poziom płynów pozostaje w normie. Elementy układu kierowniczego i zawieszenia nie wykazują nadmiernego zużycia. W wyniku pomiarów geometrii zawieszenia nie stwierdzono odstępstw od parametrów producenta pojazdu. Zaobserwowano uszkodzenia osłon podsilnikowych i osłony w tylnej części podwozia. Po uruchomieniu silnika i podczas jazdy praca jednostki napędowej nie budzi zastrzeżeń.

Dane techniczne

Data publikacji 12/2013
Moc kW (KM) 150
Przy obrotach (/min) 3500-4000
CO2 (limit) [g/km] 116
Koszty utrzymania – ubezpieczenie OC (1 rok) zł 1340
0-30 km/h (s) 1,7
0-50 km/h (s) 3,0
0-80 km/h (s) 5,9
0-100 km/h (s) 8,6
0-120 km/h (s) 12,2
0-140 km/h (s) 24,0
0-160 km/h (s) 26,7
400 m (km/h)/(s) 16,3 s (137 km/h)
Prędkość maksymalna (km/h) 218
Elastyczność 60-100 km/h na IV/V biegu (s) 7,2/10,9
Zużycie paliwa minimalne (l/100 km) 4,9
Maksymalne (l/100 km) 8,7
średnie podczas testu (l/100 km) 6,9
Odchylenie prędkościomierza (km/h) przy wskazaniu 30 km/h 27
Odchylenie prędkościomierza (km/h) przy wskazaniu 50 km/h 47
Odchylenie prędkościomierza (km/h) przy wskazaniu 90 km/h 87
Odchylenie prędkościomierza (km/h) przy wskazaniu 100 km/h 96
Odchylenie prędkościomierza (km/h) przy wskazaniu 120 km/h 116
Odchylenie prędkościomierza (km/h) przy wskazaniu 140 km/h 136

PODSUMOWANIE

Skoda Octavia 2.0 TDI CR DPF

Ocena:
4
(, )
Octavia to auto z kategorii „duże, solidne, za rozsądne pieniądze”. Jej największą wadą, albo i zaletą, jest anonimowość, jaką zapewnia właścicielowi – Octavii jeździ tak wiele, że nikt nie zwraca na nie uwagi.
Nadwozie
bardzo przestronne wnętrze, łatwa obsługa, dobre wyposażenie, duża ładowność
wysoki próg bagażnika
Napęd
mocny silnik Diesla, wysoka dynamika
Komfort
wygodne fotele, wysoki komfort podczas długich podróży
twarde zawieszenie
Właściwości jezdne
bezpieczne zachowanie na drodze, lekka skłonność do podsterowności, duża zwrotność
Eksploatacja
długa lista płatnych dodatków

Adam Majcherek

amis

Zobacz także:
Zobacz również:
REKLAMA