auto motor i sport 5/2004
Wykluczyć się tego nie da" - odparł Oldrich Brabec, kierownik projektu nowej Octavii, na nieuchronne pytanie, czy przedstawianie nowych modeli łudząco podobnych do poprzedników to jakaś ogólna i odgórna polityka koncernu VW. Bo i co miał powiedzieć? Oczywiście, że projektanci i styliści z Mlada Boleslav mieli całkowicie wolną rękę. Zero ograniczeń. Oprócz tego, żeby w oczach Wolfsburga nowa Skoda nie wyglądała przypadkiem bardziej nowocześnie niż Golf.
Nowa Octavia zachowuje bryłę nadwozia pięciodrzwiowej limuzyny. Tak samo jak poprzednik jest autem solidnym, chociaż w bardziej eleganckim wydaniu. Długie zwisy nadwozia nie dodają sylwetce dynamiki, raczej podkreślają jego masywność. Nie ma żadnych "krzyczących" załamań ani wcięć, poszczególne powierzchnie łączą się ze sobą łagodnie. Jest za to bardzo charakterystyczny element w postaci pokrywy silnika, w mocno zaznaczonym kształcie litery V. Kilka ostrych kantów przy reflektorach sprawia, że nowa twarz Octavii nabiera ostrości.
Skonstruowana na podwoziu kompaktów koncernu VW, Skoda jest już jedną nogą w klasie średniej. Octavia jest teraz w każdym kierunku większa niż - uwaga! - Mercedes klasy C. Nie oznacza to jeszcze, że w Stuttgarcie zbiera się sztab kryzysowy, ale w kilku innych firmach - pomiędzy Citroënem a Volkswagenem - mógłby.
Dla odmiany, w dużym stopniu zmieniło się wnętrze. W zasadzie pozostała tylko wszechobecna w koncernie VW, porządna i przemyślana, niemiecka funkcjonalność. Deska rozdzielcza, przyciski, wyświetlacze, elementy wyposażenia i ich rozmieszczenie, zakresy regulacji foteli i kierownicy - wszystko jest żywcem przejęte z Golfa numer 5. Tak samo jak jakość tworzyw i wykończenia. Są schowki. Dużo schowków. Gdzie się nie obejrzysz, tam schowek. Im lepsza wersja, tym więcej schowków. Niektóre chłodzone. Jest nawet nawiew (dla jadących na kanapie) w obszernym schowku za przednimi fotelami.
Octavia urosła o 6,5 cm w kierunku przód-tył i ma o 6,6 cm większy rozstaw osi. Krótko mówiąc, przybyło jej między kołami. Oznacza to na przykład, że tylna kanapa nie jest już miejscem zsyłki. Na dodatek bagażnik z wielkiego stał się ogromny. Pojemność 560 litrów przerasta wszystko, co w tym zakresie oferują auta klasy średniej. Można tam nawrzucać 660 kilogramów czegokolwiek.
To cokolwiek będzie wygodnie i płynnie przewożone dzięki układowi zawieszenia opartemu o kolumny McPhersona z przodu oraz układ wielowahaczowy z tyłu. Znamy je już dobrze z Audi i Golfa, a w wydaniu Skody jest ono dopracowane z równie udanym skutkiem. W zakrętach Octavia jest bardzo stabilna i skrupulatnie wykonuje to, co się jej każe. Szybciej? Proszę bardzo. W końcu, przyciśnięta do muru, wykazuje nieszkodliwą podsterowność. Świetnie radzi sobie ze zmorą układu zawieszenia obecnego modelu, czyli krótkimi poprzecznymi nierównościami. Nie zaczyna nią telepać, żadne drgania nie są też przenoszone na układ kierowniczy. Podczas jazdy jest w zasadzie nie do odróżnienia od Golfa. Jeśli to samo można będzie powiedzieć również o aucie obciążonym, to duże brawa. Z tym jednak poczekamy na test.
Komentarze
~TJ, 2008-08-01 17:56:56
~bezkres, 2008-07-31 14:51:10
~Hanz2k, 2008-07-31 14:28:08
~stały czytelnik, 2008-07-30 23:30:53
auto motor i sport, 2008-07-30 19:39:59
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?