Tylko jeden z dziewięciu silników oferowanych do nowej Astry ma mniejszą pojemność niż w testowanym egzemplarzu - wysokoprężny 1.3 CDTI. Wybierając do testu wersję z silnikiem o pojemności jedynie 1364 cm3, mieliśmy sporo obaw, czy tak mała jednostka napędowa uciągnie takiego słonia jak nowa Astra. Na wszelki wypadek Opel podaje jedynie masę własną podstawowego modelu z seryjnym wyposażeniem (1.4 ecoFLEX Selection), która wynosi aż 1373 kg. Sporo jak na auto niższej klasy średniej, nawet jeśli największe w segmencie i bogato wyposażone już w standardzie.
Na szczęście, dzięki turbosprężarce silnik 1.4 Turbo ECOTEC pod względem mocy nie jest przedostatni w gamie jednostek napędowych Astry, ale trzeci od góry. 140 KM i 200 Nm to nie byle co. Do wyniku z danych fabrycznych, dotyczącego sprintu do 100 km/h, testowanej Astrze zabrakło jedynie 0,4 s. Rezultat 10,1 s podczas przyspieszenia od 0 do 100 km/h to i tak zdecydowanie lepiej niż to, czego można się było spodziewać. Na niższych biegach turbodoładowana jednostka napędowa do swoich maksymalnych obrotów, wynoszących 6500/min, dochodzi bez żadnej zadyszki i w takim tempie, że obrotomierza lepiej nie spuszczać z oka. Po 3,4 s od startu, przy 50 km/h, kończy się pierwszy bieg. Szybka zmiana na dwójkę i po upływie kilku sekund, przy 93 km/h, znowu trzeba zmieniać bieg. Dopiero na trójce, na której Astra rozpędza się do aż 145 km/h, można trochę odsapnąć. Warto zapamiętać osiągi Astry 1.4 Turbo na trzecim biegu.
Pomiar drogi hamowania nie przyniósł niespodzianek. Ze 100 km/h podczas pierwszej próby nieobciążona Astra zatrzymuje się po 38 metrach. Po rozgrzaniu układu hamulcowego i obciążeniu samochodu droga hamowania ze 100 km/h wydłuża się o 1 metr. Nie są to wyniki na miarę nowej jakości w klasie niższej średniej, ale sytuują Astrę w ścisłej czołówce nowoczesnych samochodów z jej segmentu.
Podczas pomiarów elastyczności od początku wydawało się, że z autem coś jest nie tak. Wyniki uzyskiwane przez Astrę dalekie były od ideału. Przy dość wysokim momencie obrotowym 1,4-litrowego silnika, dostępnym już od 1850 obr/min, Astra fruwać nie może, ale rozpędzanie z 60 km/h do 100 km/h czy z 80 km/h do 120 km/h na V i VI biegu powinno jej przychodzić zdecydowanie łatwiej. Nawet na czwartym biegu wyniki Astry nie są zachwycające, bo wynoszą - odpowiednio - 9,3 s i 9,8 s. Wtedy przypomniało nam się jaka jest masa własna "gołej" Astry, uwzględniliśmy dodatkowy osprzęt i wyposażenie testowanego egzemplarza oraz masę kierowcy. Ze zgrubnych szacunków wyszło, że bogato wyposażona Astra 1.4 Turbo z kierowcą na pokładzie może ważyć około 1,5 tony. I wszystko jasne.
Komentarze
auto motor i sport, 2009-11-24 13:45:30
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?