Materiały prasowe
Jeszcze nie tak dawno temu wszystko, co kryło się pod pojęciem „systemy bezpieczeństwa” służyło wyłącznie ochronie kierowcy i pasażerów podczas wypadku. Dziś natomiast rozwój tych systemów skupia się przede wszystkim na unikaniu kolizji.
Bez dwóch zdań najważniejszym wynalazkiem z dziedziny bezpieczeństwa od czasu powszechnego zastosowania pasów są systemy awaryjnego hamowania (określane skrótem AEB – od autonomous emergency braking). Według badania Euro NCAP sprzed kilku lat przyczyniają się one do zmniejszenia liczby kolizji aż o 38 procent, a dziś nie da się uzyskać pięciogwiazdkowego wyniku w testach tej organizacji, jeśli samochód nie jest wyposażony w system AEB.
Zasada działania jest prosta – system obserwuje drogę przed pojazdem i po wykryciu zagrożenia kolizją, gdy kierowca nie zareaguje, samoczynnie wyhamowuje auto. Do obserwacji służą lidary (są niedrogie i skuteczne na niedużej odległości oraz przy niewysokiej prędkości), radary (droższe, ale też znacznie lepiej „widzą” na dalszą odległość) i kamery (umożliwiają rozróżnianie obiektów). Najczęściej stosuje się połączenie tych urządzeń, np. radaru i kamery. Po wykryciu zagrożenia kierowca najpierw otrzymuje ostrzeżenie sygnałem wizualnym lub dźwiękowym, a jeśli to zignoruje, system po prostu uruchamia hamulec. Układy pierwszych generacji były w stanie wykryć tylko duże przeszkody (jak np. inne samochody) i mogły jedynie zmniejszyć prędkość przed wypadkiem, współczesne natomiast potrafią rozróżniać pieszych oraz rowerzystów, a także całkowicie wyhamować pojazd, by uniknąć kolizji.
Zamów e-wydanie magazynu "auto motor i sport" - teraz o 30% taniej!
Dołącz do nas na facebooku i bądź na bieżąco z motoryzacyjnymi newsami!
Zagłosuj w konkursie Best Cars 2021 i wygraj Subaru Forester
Test przeprowadzany co roku przez naszych skandynawskich kolegów jest tak prosty jak sama zasada działania systemów AEB. Wystarczy rozpędzić samochód w kierunku przeszkody, trzymając nogę na pedale przyspieszenia, zignorować wołanie systemu o reakcję i zmusić go do działania. Zaczynają od 40 km/h i zwiększają prędkość co 5 km/h – aż auto uderzy w przeszkodę. Wyniki ostatniej próby przedstawiamy obok.
Zobacz także:
- SUV-y z innego świata. Modele, o których nie masz pojęcia
- Maseczki w samochodzie - kiedy trzeba je mieć na twarzy?
- Sportowy SUV dla rodziny - Seat Ateca FR
WYNIKI TESTU AUTOMATYCZNEGO HAMOWANIA
BMW serii 1 |
85 km/h |
![]() |
Hamowanie jest początkowo łagodne, po wizualnych i dźwiękowych ostrzeżeniach staje się ostre. Przy 5 km/h system „odpuszcza” hamulec, dając kierowcy możliwość przyspieszenia lub wyhamowania auta do zatrzymania się. |
Subaru Forester |
85 km/h |
![]() |
Subaru zaczyna hamować bardzo wcześnie i bardzo łagodnie przy akompaniamencie głośnych dźwięków układu hamulcowego. W miarę zbliżania się do przeszkody siła hamowania rośnie, a kierowca jest odpowiednio ostrzegany. |
BMW X7 |
80 km/h |
![]() |
Procesowi hamowania towarzyszą bardzo jednoznaczne ostrzeżenia wizualne oraz dźwiękowe, system ściąga też pasy bezpieczeństwa, niwelując luzy. Przy 60 km/h załączają się światła awaryjne. |
Range Rover Evoque |
80 km/h |
![]() |
System ostrzega przed kolizją sygnałami dźwiękowymi i wizualnymi, do tych drugich jest wykorzystywany również wyświetlacz head-up. Evoque unika uderzenia w przeszkodę do prędkości 80 km/h. |
Tesla Model 3 |
80 km/h |
![]() |
Hamowanie jest ostre, a tuż przed zatrzymaniem system zwalnia hamulce, oddając kierowcy decyzję, czy zatrzymać Model 3 całkowicie. Ostrzeżenia są jednoznaczne i łatwo zrozumiałe. |
Toyota GR Supra |
80 km/h |
![]() |
Suprze prawie udało się wyhamować przy 85 km/h, ale lekko oparła się o przeszkodę. Ostrzeżenia są dobre, a tuż przed zatrzymaniem system zwalnia hamulec. Tak jak inne podzespoły Supry, układ AEB pochodzi od BMW. |
DS 3 Crossback |
70 km/h |
![]() |
Podobnie jak niektóre inne modele, DS na ostatnich metrach „odpuszcza” hamulec, wychodząc z założenia, że decyzję co do ostatecznego zatrzymania pojazdu podejmuje kierowca, który jest ostrzegany o tym, co się dzieje. |
Kia e-Soul |
70 km/h |
![]() |
Zaczyna hamować wcześnie i stosunkowo łagodnie, co samo stanowi dla kierowcy wystarczające ostrzeżenie. Oprócz tego kierowca zostaje zaalarmowany sygnałami dźwiękowymi i wizualnymi. |
Mazda 3 |
70 km/h |
![]() |
Do prędkości 70 km/h system działa znakomicie, ostrzegając kierowcę i bezbłędnie wyhamowując auto aż do zatrzymania. Powyżej tej prędkości kierowca jest jedynie alarmowany o zagrożeniu. |
Mazda CX-30 |
70 km/h |
![]() |
Podobnie jak w wypadku „trójki” również system AEB na pokładzie CX-30 działa bezbłędnie do prędkości 70 km/h włącznie. Sygnały alarmowe są bardzo czytelne. |
Toyota Camry |
70 km/h |
![]() |
Awaryjne hamowanie Camry testujący określili jako „komfortowe”, czyli nie wywołujące u kierowcy poczucia zagubienia. Zarówno dźwiękowe, jak i wizualne sygnały jasno informują o zagrożeniu. |
Komentarze