Toyota Corolla Cross - nadwozie i wnętrze
Po pierwszej jeździe Corollą Cross można przypuszczać, że będzie ona częstym widokiem na naszych drogach. Pod względem stylistyki Cross w niczym nie przypomina Corolli hatchback, wygląda raczej jak połączenie ugrzecznionego RAV4 i zmniejszonego Highlandera. Na żywo sprawia wrażenie auta większego niż jest, bo tak naprawdę z nadwoziem o długości 4,46 m Corolla Cross okazuje się aż o 19 cm krótsza od Corolli kombi i o 9 cm dłuższa niż hatchback. Rozstaw osi jest taki sam (2,64 m), a to wpływa na ilość miejsca w środku. Jest go tu wystarczająco dużo, brakuje jednak przestronności. Z przodu kierowca siedzi wygodnie, chociaż obszerny fotel ma zbyt krótkie siedzisko i twardy zagłówek. Łatwo jednak ustawić go w optymalnej pozycji i korzystać z dobrej widoczności z wnętrza auta Z tyłu miejsca na stopy, przed kolanami, a nawet nad głową jest w sam raz. Nieprzesadnie duży bagażnik w Corolli Cross z napędem na cztery koła ma pojemność tylko 390 l.
W przeciwieństwie do mniejszej Toyoty C-HR, Corolla Cross nie imponuje jakością tworzyw na desce rozdzielczej, przeniesionej zresztą wprost z hatchbacka. Duża ilość twardych plastików nie robi zbyt dobrego pierwszego wrażenia, jednak trzeba przyznać, że w czasie jazdy nic nie skrzypi. Na plus zaliczamy też sprawne działanie multimediów obsługiwanych za pośrednictwem dużego ekranu dotykowego (10,5 cala) oraz wysoką funkcjonalność i czytelność wyświetlacza tzw. wirtualnych zegarów (12,3 cala). Oceniamy go jako jeden z najlepszych tego typu ekranów modeli nie należących do klasy premium.


Toyota Corolla Cross - napęd i opinie
W Polsce Toyota Corolla Cross otrzyma wyłącznie napędy hybrydowe, a na początek w sprzedaży znajdzie się mocniejszy wariant z 2-litrowym silnikiem benzynowym. Mówimy o piątej już generacji hybryd Toyoty, co oznacza wiele ulepszeń, takich jak bardziej wydajny i o 40% lżejszy akumulator litowo-jonowy czy wyższa o 8% moc systemowa. Wynosi ona 197 KM i wystarcza, by bardzo żwawo rozpędzać około 1,5-tonowego SUV-a. Sprint do setki trwa 7,5 s – czego chcieć więcej? Może jedynie bardziej angażującego układu jezdnego. Corolla Cross jeździ bardzo poprawnie, a zawieszenie jest nastawione na komfort, przy czym, owszem, radzi sobie z utrzymaniem wysokiego nadwozia w ryzach podczas dynamicznej jazdy w zakrętach, ale brakuje mu ostrości. Podobnie układ kierowniczy – mógłby być bardziej precyzyjny, ale i sam napęd nie budzi w kierowcy sportowych emocji. Mimo starań inżynierów, by zmniejszyć charakterystyczne dla hybryd Toyoty wycie silnika przy rozpędzaniu, w kabinie robi się dość głośno i wciąż brakuje powiązania między wysokimi obrotami jednostki napędowej a rzeczywistym odczuciem przyspieszania, nawet przy niezbyt mocnym wciśnięciu pedału gazu. Mocnym pozytywnym zaskoczeniem jest natomiast niewielkie zużycie paliwa, bo nawet traktowana niezbyt łagodnie Corolla Cross zadowala się około pięcioma litrami benzyny na 100 km w trybie mieszanym. To po części zasługa dużej, jak na zwykłą hybrydę, „baterii” gromadzącej 4,08 kWh energii. Dzięki temu auto częściej korzysta z trybu bezemisyjnego, a mocny silnik elektryczny ma więcej okazji do odciążania jednostki benzynowej. Dość powiedzieć, że mimo niewielkiego, bo zaledwie 43-litrowego zbiornika paliwa, nasza testowa Corolla uzyskiwała zasięg przeszło 670 km na pełnym baku.

