Historia Land Cruisera jest niemal tak długa jak historia Toyoty. Zaczyna się w połowie lat 50. XX wieku, kiedy rozpoczęto produkcję samochodu na potrzeby wojska. Skonstruowany na ramie od ciężarówki, miał być maksymalnie prosty w konstrukcji, a więc niezawodny i możliwy do naprawienia w warunkach polowych; miał też nie bać się żadnego terenu. W ciągu blisko 60 lat produkcji Land Cruiser przyciągnął do Toyoty prawie 5 milionów klientów i zasłużył na miano najpopularniejszej terenówki na świecie. Za sprawą najnowszej generacji modelu (o kodzie 150) liczba rynków, na których jest oferowany ma wzrosnąć ze 176 do 188.
Współczesny Land Cruiser zaawansowaniem technicznym dorównuje samolotom, i to nawet nie bardzo starym. O przywróceniu mu sprawności w terenie prostymi metodami nie ma mowy. Cała nadzieja w tym, że wciąż jest tak samo niezawodny, jak konstrukcja z lat 50. Z pierwowzoru zostało jedynie znakomite przystosowanie do poruszania się w każdym terenie, chociaż realizowane za pomocą systemów elektronicznych a nie prostej mechaniki. Oprócz stałego napędu na 4 koła z centralnym mechanizmem różnicowym LSD Torsen, który w normalnych warunkach drogowych przekazuje moment obrotowy na koła przedniej i tylnej osi w stosunku 40:60, testowego Land Cruisera wyposażono w blokadę centralnego mechanizmu różnicowego, reduktor, system wspomagający pokonywanie podjazdów i zjazd ze wzniesień oraz układ zmiennej sztywności stabilizatorów.
Przy kątach natarcia, zejścia i rampowym, które wynoszą - odpowiednio - 32, 24 i 22 stopnie oraz z głębokością brodzenia 70 centymetrów, zdolności pokonywania wzniesień aż do 42 stopni (tyle samo wynosi maksymalny przechył boczny) i potężnym wykrzyżu osi, zapewnianym autu m.in. przez pneumatyczne miechy w tylnym zawieszeniu, trudno wyobrazić sobie przeszkody nie do pokonania. Największymi ograniczeniami mogą okazać się ludzka wyobraźnia i fakt, że prowadzi się samochód wart w testowanej wersji ponad 300 tysięcy złotych.
Nową Toyotą Land Cruiser trudno wtopić się w tłum. Chociaż w porównaniu z poprzedniczką na długość i na szerokość urosła jedynie nieznacznie, przy wysokości wynoszącej niemal 1,9 m górujenad innymi samochodami. Prowadzący Land Cruisera nawet na kierowców większości vanów patrzy z góry. Mimo sporych rozmiarów i masy własnej (prawie 2,3 t), Toyota zrobiła wszystko, aby do maksimum ułatwić kierowcy poruszanie się ciężką kolubryną. Zza kierownicy Land Cruiser wydaje się lekki jak piórko, w czym zasługa nieco za mocno wspomaganego układu kierowniczego i silnika, który już przy 1600 obr/min dysponuje momentem napędowym 410 Nm. W miejskim zakresie prędkości ciężka Toyota nie ustępuje innym autom w sprincie spod świateł do 50 km/h, które osiąga po 3,5 s.
Podwozie do kąpieli
W wypadku aut terenowych o czystość podwozia trzeba dbać nawet bardziej niż o lśniące nadwozie. Każdy wypad poza drogi utwardzone, szczególnie w teren błotnisto-piaszczysty, powinien kończyć się solidnym myciem podwozia. Piasek i błoto wypełniają od środka wnęki kół, przyczyniając się nie tylko do szybszego zużycia obręczy, ale przede wszystkim zaburzając wyważenie kół. Nawet jeśli nie czuć tego na kierownicy, elementy zawieszenia i układu kierowniczego mogą wpadać w drobne, niepotrzebne drgania, które przyspieszają ich zużycie. Poza tym, tylko jeśli podwozie auta jest czyste, można stwierdzić, że żadne z elementów (np. przewody hamulcowe) nie ucierpiały w czasie jazdy przez bezdroża.