Wśród ofert sprzedaży Dacii Dustera przeważają turbodiesle (prawie dwie trzecie internetowych ogłoszeń), ale lepszą propozycją są auta z silnikami benzynowymi 1.6 o mocy 105 KM. Turbodiesle to konstrukcje Renault z rodziny K9K (86, 90, 107, 109 KM), które wzorem bezawaryjności nie są. A to wyzionie ducha turbosprężarka, a to popsują się wtryskiwacze, a to obrócą się panewki w korbowodach. Silniki benzynowe o symbolu K4M są natomiast bardzo trwałe i trudno wskazać powtarzające się w nich defekty.
Duster powstał na płycie podłogowej stosowanej wcześniej w innych Daciach, spokrewnionej z platformą Renault Clio III. Korzysta więc z techniki generację wstecz względem Clio IV. Jak to w obecnych czasach, SUV wcale nie musi mieć napędzanych obu osi. W Dusterach na wtórnym rynku zaledwie w 30% egzemplarzy jest układ 4x4 wywodzący swoją konstrukcję od Nissana (Dacia i Nissan należą do Renault). Dla porównania, od stycznia do maja br. polskie salony Dacii opuściło 40% czteronapędowych Dusterów.
Takie używane auta są o 3-4 tys. zł droższe, tym niemniej polecamy je – przednionapędowy Duster traci na atrakcyjności i uniwersalności. Ba, tylko wersje 4x4 mają tylne, wielowahaczowe zawieszenie, lepsze od belki skrętnej stosowanej w autach przednionapędowych. Za rozdział siły pomiędzy osiami odpowiada wielopłytkowe sprzęgło, co jest typowe dla wszelkiej maści SUV-ów. Co warto pochwalić, w Dusterze 4x4 możesz wybrać za pomocą pokrętła na konsoli środkowej jeden z trzech trybów – 2WD oznacza napęd tylko na przód, Auto to oczywiście samoczynne dołączanie i wyłączanie tylnego napędu, a Lock daje stały podział między osiami 50/50, do prędkości 60 km/h, po przekroczeniu której przechodzi na Auto.
Najstarsze Dustery mają tylko cztery lata.
W trybie Auto, z którego możesz korzystać non stop, podczas jazdy na suchej, superprzyczepnej nawierzchni cała para idzie na przód. Przy ruszaniu, nawet w takich warunkach, układ może dołączyć napęd na tylne koła, co zależy m.in. od nachylenia drogi. Potem, w razie pojawienia się śliskich fragmentów, chwilowo Duster staje się czteronapędowy. Dacia nie precyzuje jednak, ile maksymalnie siły może trafić na tył.
Auto jest szerokie (1822 mm), co czuje się również w kabinie, szczególnie na tylnej kanapie. Duże szyby gwarantują znakomitą widoczność, zwłaszcza na boki. Komfort pochłaniania nierówności także Ci się spodoba. Oparcia foteli są wygodne, wysokie, lecz siedziska za krótkie. Musisz zaakceptować dziwną ergonomię, mianowicie pokrętło elektrycznych lusterek pod dźwignią ręcznego hamulca i klawisze elektrycznych szyb na środkowej konsoli, a przycisk klaksonu na końcu lewej dźwigienki przy kierownicy.
Przeszkadza także jedna kontrolka migaczy, wspólna dla obu stron. Po Dacii nie oczekuje się wykwintnych wykładzin we wnętrzu, ale w Dusterze wszystkie plastiki twardością imitują kamień. Prosty radioodtwarzacz CD z MP3 był za dopłatą, bo fabrycznie Dacia dawała „przystosowanie do montażu radia”.
Co gorsza, ASR i ESP także były w wyposażeniu dodatkowym, np. na naszym rynku wyłącznie do 109-konnego turbodiesla 1.5 dCi. Wyposażenie polepszyło się przy okazji liftingu z końca ub.r., układ ESP jest teraz seryjny, ale takich pojazdów pierwsi właściciele będą pozbywali się dopiero za jakiś czas. Na razie niecałą jedną czwartą sprzedawanych, używanych Dusterów stanowią egzemplarze od krajowych dealerów, bezwypadkowe i serwisowane w ASO .