Koreańska marka przeszła przez ostatnie 10 lat metamorfozę. W dużej mierze za sprawą modelu Cee’d, który szturmem wkroczył na europejskie salony, próbując zdetronizować niemieckiego króla kompaktów, czyli VW Golfa.
Poza atrakcyjną ceną i nowoczesnym wyglądem Cee’d przyciągał klientów siedmioletnią gwarancją. Oczywiście lista wyłączeń nie była krótka, ale o skrzynię biegów i silnik klient mógł być spokojny. W razie awarii bezpłatną naprawą zajmował się serwis. Jedynym warunkiem utrzymania tak długiej gwarancji było regularne serwisowanie samochodu w ASO. Właśnie dlatego nie ma sensu szukać idealnego egzemplarza poza granicami naszego kraju. Na rynku wtórnym jest mnóstwo modeli kupionych w polskich salonach z to z udokumentowanymi historią i przebiegiem.
MOCNE PAPIERY
I właśnie taki egzemplarz, z końca 2008 roku, trafił w nasze ręce. Dwa lata od premiery modelu to wystarczający czas, żeby producent usunął wszelkie niedociągnięcia. A akurat w Cee’dzie ich nie brakowało. Np. lakier, zwłaszcza ten czerwony, choć dobrze wyglądał, łuszczył się. Ogłoszono nawet akcję serwisową, w ramach której producent oferował ponowne malowanie całego nadwozia lub wybranych elementów. Czasami klientom udawało się wywalczyć także rabat w związku z utratą wartości auta. Tak więc warstwa lakieru grubsza niż fabryczna nie musi wcale oznaczać wypadkowej przeszłości samochodu. Naszego egzemplarza na szczęście ten problem nie dotyczył, ale lakier i tak nie jest w najlepszym stanie. Cee’d bez większych problemów przetrwał okres gwarancyjny, także później nie stwarzał problemów swojemu właścicielowi. W czasie ośmiu lat auto pokonało 130 tys. km, głównie po polskich drogach.
RDZA TO NORMA
Drugi obok lakieru słaby punkt to zabezpieczenie antykorozyjne. Mimo że samochód jest produkowany na Słowacji, Koreańczycy dostosowali zabezpieczenie blach raczej do azjatyckich warunków atmosferycznych, gdzie śnieg jest rzadkością. Jak inaczej tłumaczyć rdzawe wykwity na wewnętrznych częściach drzwi oraz pokrywy bagażnika? Korozja pojawia się nawet w egzemplarzach garażowanych. W tym wypadku pomogą zaprawki za kilkadziesiąt złotych u lakiernika albo wymiana całego elementu wraz z lakierowaniem. Przed zakupem warto sprawdzić stan podwozia, chociaż akurat tam rudy nalot jest rzadkością.
TANIA JAKOŚĆ
Kia Cee’d miała być konkurencją dla Golfa, jednak mimo dużego postępu i tak pod względem jakości wykończenia i użytych materiałów mocno od niego odbiega. W ośmioletnim egzemplarzu widać wszystkie niedostatki. Przede wszystkim w oczy rzuca się słaba jakość plastików, które są powycierane i łatwo się rysują, a na dodatek skrzypią. Szczególnie te na boczkach drzwi. Niestety, nie ma na to żadnej rady. Jeżeli klimatyzacja niewystarczająco chłodzi, to niekoniecznie jest to kwestia ilości czynnika chłodzącego w układzie. Często winny jest silnik krokowy, który reguluje położenie klapy sterującej strumieniem powietrza. Jego wymiana kosztuje od 250 do 350 złotych. Powtarzający się problem Cee’dów to także awarie radioodtwarzaczy CD, które przestają czytać płyty lub zawieszają się. W czasie trwania gwarancji wymianę funduje serwis. Dużym plusem Kii jest fabrycznie montowane wejście USB, które umożliwia podłączenie pendrive’a – całość wraz z robocizną powinna z muzyką lub ładowanie smartfona bez konieczności użycia rzejściówki do zapalniczki.