Ford S-Max
SILNIK: 2.0 TDCI (140 KM) ROCZNIK: 2010 CENA: 50-60 000 zł
Polecana wersja
Godny polecenia jest silnik 2.0 TDCI, który Ford kupuje w koncernie PSA (Peugeot/Citroën) – ma wystarczającą ilość „pary” (140 KM i 320 Nm) i jest oszczędny (w teście „amis” na 50 000 km spalił śr. 7,4 l/100 km).
Największa zaleta
S-Maxa pokochają ci, którzy oprócz wożenia innych, sami chcą poczuć frajdę z jazdy – zawieszenie Forda jest lepsze niż w niejednej osobówce. W przestronnym wnętrzu każdy pasażer znajdzie lampkę do czytania.

Największa wada
W S-Maksie, podobnie jak w innych modelach Forda (np. w Mondeo), część materiałów w środku łatwo się „rysuje” i wygląda na starsze niż w rzeczywistości. Uwaga na hamulec ręczny – może „przyciąć” palce!

Co sprawdzić kupując
W raportach Dekry S-Max wypada znakomicie – mało co się w nim psuje (potwierdził to nasz test na 50 000 km – zero usterek). Do kontroli – regulacja świateł i sprzęgło (za szybko się zużywa; koszt 1500 zł).

Koszty utrzymania
S-Max na rynku używanych wciąż „trzyma” cenę, a to dlatego, że nie pojawił się jego następca. Koszty serwisu i części (są zamienniki) nie są niskie (filtr DPF kosztuje 5000 zł, przegląd – 1000 zł).
Za Minivan a jeździ jak osobówka
Przeciw Cena, plastiki się rysują