Im nowszy rocznik, tym lepsze wykonanie
Kangoo II zadebiutował w sprzedaży na początku 2008 r. Rok później dołączyła wersja trzydrzwiowa z krótszym rozstawem osi (Kangoo Be Bop) oraz przedłużona (Maxi, zwana też Grand), która może pomieścić 7 osób; odmiany tylko dostawcze noszą nazwę Ekspress. Kangoo oparto na rozwiązaniach technicznych modelu Scénic II, co obniża koszty serwisowania i napraw. W 2012 r. na rynku pojawił się bliźniaczy Mercedes Citan. W 2021 roku na drogi wyjedzie następca.
Używane Renault Kangoo (2008-2012) - Układ napędowy
Podstawowym silnikiem benzynowym był 1.6 o mocy 87 lub 106 KM; łatwo go zasilić LPG. Usterki? Brak, poza występującymi czasami awariami cewek zapłonowych. W 2014 r. silnik ten został zastąpiony przez jednostkę 1.2 TCe o mocy 114 KM. Jest dość oszczędna i wystarczająco dynamiczna, ale czasami zużywa zbyt wiele oleju. Jedyny diesel to oszczędny 1.5 dCi, początkowo o mocy 68, 86 i 103 KM, a później 75, 90 i 110 KM. W wersjach montowanych w pierwszych latach produkcji, nawet po niewielkim przebiegu 150 tys. km, zdarzały się kłopoty z obracającymi się panewkami. Koszt naprawy to co najmniej 3000 zł, dlatego warto skrócić częstotliwość wymiany oleju silnikowego z 30 tys. do 15 tys. km. Już przy mniejszym przebiegu czasami silnik pracuje nierówno, co świadczy o usterce układu wtryskowego; naprawa – od 1000 zł. Filtr cząstek stałych, dzięki dodatkowemu wtryskiwaczowi paliwa w układzie wydechowym, należy do trwałych.



Używane Renault Kangoo (2008-2012) - Nadwozie
We wnętrzu nie brakuje miejsca, bo Kangoo II jest dłuższe od poprzednika o 18 cm i szersze aż o 16 cm. Kokpit wygląda mało atrakcyjnie, ale jest ergonomiczny. Fotele są twarde. Funkcjonalność zwiększają przesuwane drzwi boczne, składane kanapa i oparcie fotela pasażera, a także schowki o łącznej pojemności nawet 77 litrów.
Używane Renault Kangoo (2008-2012) - Wykonanie
Nadwozie nie ulega korozji. Tablica przyrządów to wielkie połacie twardego plastiku, który łatwo zarysować. Montaż elementów wnętrza i ich trwałość są tylko przeciętne.
Komentarze