VW ID.Buzz – 7 wniosków z jazdy testowej

Jako nowoczesna interpretacja popularnego „Ogórka”, ID.Buzz jest samochodem, który zapada w pamięć, zarówno kierowcy jak i mijanych na ulicy przechodniów. Po kilku dniach za kierownicą elektrycznego vana wybraliśmy 7 cech wartych poruszenia.

VW ID.Buzz Jacekl Hanusz
VW ID.Buzz

Jeszcze nie tak dawno temu spodziewaliśmy się raczej, że ID.Buzz pozostanie samochodem koncepcyjnym, którego zadaniem jest ocieplić wizerunek samochodów elektrycznych i przyciągnąć uwagę fanów motoryzacji do innych elektrycznych Volkswagenów z literką ID. Okazało się jednak, że samochód w niemal identycznej formie co studyjny prototyp, trafił właśnie na ulice. Mieliśmy okazję wziąć udział w pierwszych jazdach tym autem kilka tygodni temu, ale właśnie teraz samochód trafił do Polski, więc zabraliśmy go na kilkudniową przejażdżkę ulicami Wrocławia i Dolnego Śląska. Oto 7 najciekawszych cech tego modelu.

1. Oczywiście, zacznijmy od designu

 

VW ID.BuzzJacekl Hanusz
VW ID.Buzz

Niewiele samochodów na ulicach zwraca uwagę w równym stopniu co biało-żółty ID.Buzz, a już z pewnością żaden inny testowany przez nas pojazd nie wywoływał tak szerokich uśmiechów na twarzach przechodniów. Co ważne, nie mówimy tutaj jedynie o osobach interesujących się samochodami, bo za tym samochodem głowę skręcał absolutnie każdy. Co takiego jest w tym modelu? Design nadwozia jest bardzo nietypowy, odważny, a może po prostu naturalnie wesoły i radosny, szczególnie we wspomnianym kolorze lakieru. Tuż reflektory, wielkie logo, dwukolorowe malowanie i brak osłony chłodnicy sprawiają, że wystarczy rzut oka na ten samochód, by zrozumieć, że nie jest to zwyczajny Multivan czy Transporter.

2. Wnętrze, chyba najciekawsze wśród modeli ID

 

VW ID.BuzzJacek Hanusz
VW ID.Buzz

Spora przestrzeń – jest, dająca się regulować i przesuwać kanapa – obecna, mnóstwo schowków, uchwytów, ładowarka i gniazdka USB-C – obecne, a w końcu – nowoczesne multimedia i dwa ekrany. We wnętrzu ID.Buzz jest wszystko czego potrzeba w samochodzie rodzinnym. To co przykuwa jednak największą uwagę, to jakość wykonania – w kokpicie tego auta kierowca czuje się nieco lepiej niż w modelach ID.3 i ID.4, a nawet jeżeli jakość materiałów nie jest obiektywnie lepsza, to subiektywnie taka właśnie się wydaje. Spory wpływ na taki odbiór może mieć jasna tancerka z żółtymi wstawkami, materiały pochodzące z recyklingu oraz design, ponownie – radosny i nieszablonowy, jak cały ID.Buzz.

3. Spory samochód poruszający się z gracją

 

VW ID.BuzzJacekl Hanusz
VW ID.Buzz

Wiadomo, że każde auto elektryczne porusza się lekko i zwiewnie, jakby na układ jezdny nie działały siły tarcia i inne opory. W ID.Buzz też tak jest, więc jazda okazuje się relaksująca, cicha i łagodna. Sporą zaletą wykorzystania technologii MEB, czyli modułowej płyty podłogowej dla samochodów elektrycznych, z której korzystają też chociażby Cupra Born, Skoda Enyaq i Audi Q4 e-tron Sportback, jest możliwość takiego umieszczenie napędu, aby nic nie wpływało negatywnie na skręt przednich kół – silnik umieszczony z tyłu i napęd na tylne koła sprawiają, że koła przedniej osi skręcają się bardzo mocno, więc ID.Buzz zawraca tak sprawnie jak kompaktowy Golf, przy czym gabaryty auta sprawiają, że subiektywnie kierowca czuje, jakby samochód zawracał dosłownie w miejscu. Dzięki temu auto o rozstawie osi niemal równym 3 metry prowadzi się zwinnie nawet na ciasnym parkingu.

4. Nowoczesny napęd

 

VW ID.BuzzJacek Hanusz
VW ID.Buzz

Jak już zostało wspomniane, w ID.Buzz napędzane są koła tylnej osi, tam tez znajduje się silnik. Sprawia to z jednej strony, że przód auta może być tak bardzo płaski, bo pod maską nie ma wielu podzespołów, a także poprawia trakcję podczas przyspieszania, bo wtedy masa auta przenosi się właśnie na tylne koła. To rozwiązanie ma wiele zalet, a konstrukcja MEB jeszcze je powiększa, bo dzięki niej w tym elektrycznym vanie możemy mieć napęd na cztery koła – wtedy z przodu montowany jest drugi silnik elektryczny. W testowanym egzemplarzu, z napędem na tył i z najbardziej pojemnym zestawem akumulatorów (82 kWh brutto), producent deklaruje zasięg niemal 420 kilometrów i zużycie energii na poziomie 21,2 kWh/100 km – nam udało się pokonać 280 km (od 85 do 8% poziomu „baterii”), bez skupiania uwagi na styl jazdy i osiągnąć zużycie rzędu 24 kWh/100 km; mimo ujemnej temperatury i miejscami śniegu zalegającego na jezdni. Oba wyniki uznajemy za lepiej niż poprawne dla samochodu tej wielkości.

5. Systemy bezpieczeństwa

 

VW ID.BuzzJacek Hanusz
VW ID.Buzz

Futurystycznie wyglądający samochód z napędem elektrycznym musi być wyposażony w szereg nowoczesnych systemów wspomagających jazdę i to się zgadza, bo ID.Buzz, dzięki wykorzystaniu tej samej konstrukcji co np. VW ID.5, może mieć takie same systemy wspomagające kierowcę. Wśród nich są oczywiście asystenci utrzymania auta na pasie ruchu czy monitorujący martwą strefę lusterek, ale także te bardziej zaawansowane. System Travel Assist pozwala na częściowo autonomiczną jazdę drogami szybkiego ruchu, a nawet, po włączeniu przez kierowcę kierunkowskazu, potrafi samoczynnie „rozejrzeć się” i zmienić pas, jeżeli to możliwe. Warty uwagi jest też system automatycznego parkowania, który może zapamiętać naszą standardową drogę do domu i na ostatnich metrach przejąć „stery” – wtedy auto parkuje w zapisanym miejscu, np. w garażu lub na podjeździe. Co istotne, wiele nowoczesnych funkcji samochód może otrzymać w kolejnych miesiącach i latach, bo korzysta z aktualizacji Over-the-Air, czyli pobiera z sieci aktualizacje i nie tylko wgrywa mapy nawigacji, ale nawet zmienia działanie niektórych podzespołów.

6. Wady – znaleźliśmy dwie

 

VW ID.BuzzJacek Hanusz
VW ID.Buzz

Tak, każdy samochód ma wady i po kilku dniach za kierownicą ID.Buzz również znaleźliśmy kilka elementów, do których można mieć zastrzeżenia, w mniejszym lub większym stopniu. Po pierwsze – szyba czołowa jest ogromna, ale jej umiejscowienie daleko z przodu i wysoka pozycja za kierownicą sprawiają, że stojąc na światłach kierowca nie widzi sygnalizacji, dopóki się nie nachyli. Po drugie – mimo szerokości większej niż w nowym Multivanie, w ID.Buzz nie można mieć trzech niezależnych foteli w drugim rzędzie, ani trzech mocowań IsoFix obok siebie, duże rodziny muszą wybrać wersję przedłużoną, o czym za chwilę. Po trzecie – cena tego modelu jest wysoka (testowana wersja kosztuje od 280 tys. zł, a testowany egzemplarz to wydatek ponad 300 tys. zł), ale do tego zjawiska auta elektryczne już nas przyzwyczaiły.

7. Świetlana przyszłość

 

VW ID.BuzzJacek Hanusz
VW ID.Buzz

Tu wracamy do początku, kiedy zastanawialiśmy się w ogóle, czy taki samochód jak ID.Buzz trafi w ogóle do sprzedaży – nie tylko trafił, ale Volkswagen wiąże z nim bardzo duże nadzieje i spore plany. Mówi o tym chociażby fakt, że w Polsce jeszcze przed debiutem tego auta zamówiono „znaczną” liczbę tych samochodów, jak wynika z relacji pracowników marki. Do tego dochodzą informację o wielu dostępnych wersjach tego samochodu. ID.Buzz będzie występował w wersji z mniejszym i większym zestawem akumulatorów, w kilku wariantach różniących się mocą silnika, można będzie zamówić napęd na cztery koła, a także standardową (jak testowana) lub przedłużoną o 25 cm wersję nadwozia, a do wyboru będą konfiguracje 5-, 6- i 7-miejscowa, przy czym ta środkowa może być także w konfiguracji z fotelami odwróconymi "twarzą w twarz". No i najciekawsze, w planach jest ID.Buzz GTX z napędem na cztery koła i mocą około 300 KM!

Dane producenta VW ID.Buzz Pro
Cena 280 740 zł
SILNIK I PRZENIESIENIE NAPĘDU
Rodzaj silnika elektryczny
Moc maksymalna systemu 204 KM (150 kW)
Maksymalny moment obrotowy 310 Nm
Rodzaj napędu na tylne koła
Przeniesienie napędu przekładnia o stałym przełożeniu
Ilość zmagazynowanej energii 82 kWh (brutto), 77 kWh (netto)
OSIĄGI
0–100 km/h 10,1 s
Prędkość maksymalna 145 km/h
ZUŻYCIE ENERGII ELEKTRYCZNEJ
Zużycie energii elektrycznej (WLTP) 21,2 kWh na 100 km
Zasięg (WLTP) 419 km (WLTP)
NADWOZIE
5-miejscowy, 5-drzwiowy van, dł. x szer. x wys. 4712 x 1985 x 1951 mm, rozstaw osi 2989 mm, masa własna 2481 kg, pojemność bagażnika 1121/1581 litrów.
REKLAMA