Fakt, że wysokoprężny silnik Cee'da SW ma 10 KM przewagi nad jednostką napędową Golfa Varianta w ogóle nie ma wpływu na tempo, w jakim Kia dogania Volkswagena. Z testowych pomiarów wynika, że - mimo słabszego silnika - Golf wciąż ma dość "pary", żeby pod względem osiągów być o pół długości przed Cee'dem. Do setki testowany, 105-konny Golf Variant 1.9 TDI przyspiesza w 11,5 s, a Cee'd SW 1.6 CRDi o mocy 115 KM potrzebuje na to 11,9 s. Rozpędzanie na IV i V biegu od 60 km/h do 100 km/h czy od 80 km/h do 120 km/h też wychodzi Golfowi lepiej. W kategorii "osiągi" VW przegrywa z Kią jedynie pod względem prędkości maksymalnej, ale o zaledwie 1 km/h. Cee'd SW osiąga prędkość 188 km/h, natomiast Golf Variant - 187 km/h.
Dodatkową "moc" testowany Golf czerpie z 5-biegowej przekładni mechanicznej o perfekcyjnie dobranych przełożeniach, dzięki którym potrafi być nieco szybszy od Cee'da, ale niemal równie oszczędny jak on - mimo silnika o większej pojemności skokowej. W czasie testu, Kii Cee'd SW wystarczało średnio 6,8 litra oleju napędowego na 100 km, a VW Golf Variant potrzebował na każde 100 km tylko 0,4 l więcej. Szkoda, że dość opornie działający mechanizm zmiany biegów w testowanym Golfie zniechęcał do częstego sięgania po dźwignię. W Kii jest dokładnie odwrotnie - zbyt długie przełożenia sprawiają, że trochę pary silnika idzie w gwizdek, za to od dźwigni zmiany biegów trudno oderwać rękę. Mechanizm ich zmiany pracuje lekko, drogi prowadzenia dźwigni są idealnie "zaprogramowane", a o sprzężeniu kolejnych przełożeń informuje kierowcę przyjemny opór.
Pod względem kultury pracy i sposobu rozwijania mocy silniki Kii i VW też prezentują odmienne style. Subtelny i miarowy odgłos pracy wysokoprężnej jednostki napędowej Cee'da oraz równomierny przyrost mocy w całym zakresie obrotów, począwszy od najniższych, podobają się znacznie bardziej niż metaliczny i donośny stukot diesla, dobywający się spod pokrywy silnika w Golfie. Przy ruszaniu potrafi on nawet zgasnąć, jeśli nie zostanie odpowiednio popędzony przez głębsze wciśnięcie pedału przyspieszenia. Jedyne, co wymaga oswojenia w Kii to charakterystyczny świst pracy turbosprężarki z kierownicą o zmiennej geometrii. Odgłos pracy turbiny, wkręcającej się na wysokie obroty, do złudzenia przypomina syrenę "erki" pędzącej na sygnale. Na początku testu miałem wrażenie, że jedna z nich ciągle mnie śledzi i że zaraz będę musiał szukać miejsca, żeby ustąpić jej z drogi.
Komentarze
~wienie, 2010-03-25 08:46:08
~whizz, 2008-06-25 13:34:15
~user, 2008-03-13 21:50:02
~peppek, 2008-03-06 08:33:41
~pt348, 2008-02-03 19:52:58
~pt348, 2008-02-03 19:52:25
auto motor i sport, 2007-12-18 14:43:27
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?