To był piątek, 14 października 2005 roku. Licznik testowego Mitsubishi Colta 1.3 wskazywał przebieg 5 km. Biedactwo, jeszcze nie wiedziało co je czeka. My też nie wiedzieliśmy. Wprawdzie zapowiadano śnieżną i mroźną zimę, lecz prognozy długoterminowe nauczyliśmy się traktować jak wróżenie z fusów. Ale wiedzieliśmy coś, czego testowe Mitsubishi nie wiedziało - w ciągu pół roku przejedzie taki dystans, jaki inne Mitsubishi pokonują w okresie około czterech lat. A do tego jeszcze te nasze ciężkie nogi. Jak już testować, to porządnie.
Colt szybko wpadł w oko kobietom, które dały się uwieść podświetlanym na zielono półprzezroczystym elementom deski rozdzielczej, wielkim lusterkom zewnętrznym i zwinności w miejskim ruchu. O tym, jak bardzo kobiety kochają małego Colta, przekonałem się w korespondencji od jednej z nich, oburzonej moim utyskiwaniem na łazienkowy design deski rozdzielczej.
Oberwało mi się też za szaloną jazdę z Wrocławia do Warszawy, kiedy to napisałem, że "wyciskałem" z Colta 180 km/h. Ludzie, przecież ja to robię dla Was! Choć nie chroni mnie żaden immunitet i nie pobieram diet na utrzymanie biura. Dzięki mnie dowiedzieliście się, że to maleństwo z równie małym silnikiem może "wciągnąć" nawet 15,6 l na 100 km. Oczywiście przy spełnieniu jednego warunku - pedał gazu jest cały czas wciśnięty w podłogę. Poza tym przekonałem się, że nawet przy takiej prędkości Mitsubishi Colt świetnie trzyma się drogi a jego układ kierowniczy jest bardzo dobry.
Testowy Colt zaliczył też typowe porównanie, stając do walki z Fiatem Grande Punto i Toyotą Yaris. Zajął trzecie miejsce, bo m.in. nie mógł pochwalić się dobrą elastycznością, choć znakomicie rozpędzał się od zera do setki. Poza tym jego silnik nie należy do najoszczędniejszych - podczas jazdy po mieście spalał średnio 9,2 l/100 km. A na dystansie 50 000 km zużył przeciętnie 8,3 l/100 km. A przecież ten silnik ma 1,3 l pojemności.
Komentarze
auto motor i sport, 2007-11-30 11:07:18
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?