Od redaktora:

Rozwiń

O ile dziś jeździmy samochodami technicznie bardzo podobnymi do tych sprzed 10 lat, o tyle około 2030 roku będziemy w dużej mierze poruszać się pojazdami kompletnie innymi.

W internecie można łatwo znaleźć zestawienie dwóch zdjęć nowojorskiej Piątej Alei. Na pierwszym, z 1900 roku, wśród jakiejś setki konnych powozów porusza się jeden automobil. Na drugim, z 1913 r., jest już normalny, samochodowy, gęsty ruch uliczny. Aluzji do współczesności i tzw. elektryfikacji nie trzeba wyjaśniać. Trzynaście lat to niesamowicie krótki czas, a wygląda na to, że dzisiaj zmiany następują szybciej niż zdecydowanej większości z nas wydawało się jeszcze rok temu. W ostatnim roku zaliczyliśmy „elektryczne” testy Jaguara I-Pace’a, Audi e-trona, a w tym miesiącu mieliśmy w rękach Mercedesa EQC.

Jednak żebyśmy całkiem nie zapomnieli skąd pochodzimy, równolegle z wrażeniami z jazdy elektrycznym Mercedesem, przedstawiamy też test z przymrużeniem oka – na swoje 70. urodziny (lekko spóźnione, ale nie bądźmy drobiazgowi) na warsztat trafił Citroën 2CV. Auto, w wypadku którego słowo „kultowy” powinno być pisane z samych dużych liter. Samochód, w którym moc dwucylindrowego boksera – całe 24,5 KM – wystarcza akurat na to, by przyspieszenie do setki nie przekroczyło minuty. Pojazd, w którym praktycznie nie ma włączników, bo nie ma czego włączać. A także automobil, w którym, jak to ujął jeden z kolegów: „układ kierowniczy ma pewien wpływ na zmianę kierunku jazdy”. A poza tym – typowa porcja wiadomości, porad i testów.

Polecamy:


KULTURA, NAWYKI, ZACHOWANIA

Badanie pt. „Europejski Barometr Odpowiedzialnej Jazdy” obejmuje 12,5 tysiąca kierowców z 11 krajów, w tym z Polski. Warto rzucić okiem na wyniki, które pokazują, że nie jesteśmy lepsi ani gorsi – jesteśmy tak samo przeciętni jak inni. Może warto krytycznie spojrzeć na nasze zachowanie na drodze?


OH LA LA!

Pas startowy ledwo wystarczył, by rozpędzić się do 100 km/h i zdążyć wyhamować. Dzięki nadwoziu mocno wychylającemu się na boki w zakrętach wrażenia z jazdy okazują się wyjątkowo spektakularne. Jedyny, niepowtarzalny Citroën 2CV. W teście.