Dzisiejsi producenci montują "udawane" końcówki wydechów o przeróżnych rozmiarach i kształtach, wszystko w imię stylu. Są okrągłe, owalne, trapezowe i nieregularne. Problem polega na tym, że to co widać z tyłu nie jest w rzeczywistości wydechem, a jedynie fikuśną końcówką, która tylko maskuje prawdziwy wygląd układu wydechowego. Jeszcze inni stosują designersko wyrzeźbione kawałki plastiku na tylnym zderzaku tylko jako atrapy! Rzeczywisty wydech znajduje się pod zderzakiem.
W niektórych przypadkach takie zabiegi służą też jako otwory, odprowadzające ciepło, ale w większości to po prostu oszustwo. Pół biedy, gdyby chodziło o tanie samochody, które mają wyglądać drogo. Niestety, w wielu przypadkach jest odwrotnie. Oto 7 przykładów sztucznych wydechów zamontowanych w niekoniecznie tanich samochodach.