A3 Sedan na pewnie nie będzie walczyć o tego samego klienta co Peugeot 301 czy Chevrolet Aveo. Powód jest prosty – to o wiele bardziej dopracowany samochód, z mocniejszymi silnikami i lepszym wyposażeniem. Słowem, normalne Audi A3, tyle, że w wersji limuzyna.
Pojemność bagażnika wynosi 425 litrów i w tej klasie to wynik przeciętny. Audi ma jednak w rękawie (a raczej pod maską i w kabinie) wiele innych atutów. Bogate wyposażenie takie jak system nawigacji, napęd DVD, system audio Bang & Olufsen czy tempomat ACC (Adaptive Cruise Control) to elementy, których próżno szukać u konkurencji.
Zupełnie inna cena będzie też wynikała z oferty silników. Znajdziemy w niej jednostki TFSI: 1.4 TFSI (140 KM), 1.8 TFSI (170 KM), a także 2.0 TFSI (moc na razie nie znana). Całość uzupełni 2-litrowy diesel o mocy 150 KM. Na szczycie oferty stać będzie odmiana S3 z silnikiem 2.0 TFSI o mocy 300 KM i skrzynią S-Tronic (w opcji). W takiej konfiguracji „setka” pojawia się na liczniku po 4,9 sekundy a prędkość maksymalna jest ograniczona do 250 km/h.
Ceny auta będą startować w Niemczech od poziomu 25 000 euro. Czy taki kompaktowy sedan przyjmie się i u nas, gdzie panuje kult wielkości?