Podczas salonu samochodowego w Genewie, który odbywa się całkowicie online, za sprawą epidemii koronawirusa COVID-19, BMW zaprezentowało bliski produkcji koncept o nazwie Concept i4. Auto ma być napędzane silnikiem elektrycznym, a produkcja ruszy w 2021 roku.
BMW Concept i4 – nadwozie
BMW nie odpuszcza tematu potężnych nerek, czyli swojego charakterystycznego kształtu grilla. Co więcej, przedstawiciele marki twierdzą, że to się właśnie ludziom podoba. Nie wiemy tylko do końca których ludzi o to pytali i czy wyszli z ankietą poza teren fabryki. Zostawmy jednak uszczypliwości na boku.

Poza wspomnianym grillem auto prezentuje się nad wyraz dobrze. Ma piękną, klasyczną linię, której przeniesienia do modelu produkcyjnego jak najbardziej się spodziewamy. W ogóle wersja seryjna będzie mocno przypominać stylistyką to, co widzimy na zdjęciach. Z paroma tylko różnicami.
Nieco inny będzie przód, a zwłaszcza reflektory – te w koncepcie są zbyt „przekombinowane”. Inne będą lusterka, a na przednią szybę trafią wycieraczki, których Concept i4 nie posiada. W hali przecież nie pada.
Bardzo rasowo prezentuje się też tył auta, z wydatnym dyfuzorem w trapezoidalnym kształcie. Dziesiątki lat ery samochodów spalinowych przyzwyczaiły nas do widoku wydechu, zwłaszcza w sportowych autach. Tutaj jakoś tego brakuje, bo zderzak wygląda jak zaślepiony i aż prosi się o wstawienie otworów czy to w obu częściach dyfuzora, czy tez centralnie na środku. Nie macie tego wrażenia?

Zobacz także: premiery Genewy 2020 - serwis specjalny
Komentarze