BMW M2 CS jest samochodem bardzo niedzisiejszym, ale w tym pozytywnym sensie. Zamiast troski o niską emisję, elektryfikację napędu, czy dławienie silnika kolejnymi kagańcami, dostajemy auto mocne, szybkie, surowe i tak analogowe, jak to tylko możliwe.
Czym jest BMW M2 CS? Można powiedzieć, że mocniej odchudzoną i dodatkowo wzmocnioną wersją i tak już przecież „hardkorowego” M2 Competition. Tutaj dostaniemy nie tylko mocniejszy silnik, niższą masę i lepsze czasy przyspieszeń. Jest też rasowo brzmiący sześciocylindrowy motor, który kipi mocą, analogowe zegary i klasyczny hamulec ręczny, a także napęd na tył. Czego chcieć więcej?
Zamów e-wydanie magazynu "auto motor i sport" - teraz o 30% taniej!
Zanim zaprosimy was do galerii zdjęć, wypuszczonych właśnie przez producenta, a wykonanych podczas sesji na torze wyścigowym Sachsenring, przypomnijmy pokrótce, czym dysponuje ten limitowany do 2200 egzemplarzy i kosztujący w Polsce od około 450 tys. złotych samochód.

BMW M2 CS – silnik i napęd
Pod maską BMW M2 CS pracuje potężna maszyneria. Sześciocylindrowy motor TwinPower Turbo, który z pojemności trzech litrów wyciska moc 450 KM (o 40 KM więcej niż w M2 Competition) i 550 Nm maksymalnego momentu obrotowego.
Dołącz do nas na facebooku i bądź na bieżąco z motoryzacyjnymi newsami!
Jednostka napędowa może przekazywać moc na tylną oś za pośrednictwem sześciobiegowej manualnej skrzyni biegów lub siedmiostopniowej przekładni dwusprzęgłowej. Z tą pierwszą przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwa zaledwie 4,2 sekundy, natomiast automat robi to jeszcze szybciej - „setka” na liczniku pojawia się już po równo 4 sekundach.
Maksymalna prędkość, jaką rozwija BMW M2 CS, to solidne 280 km/h. Prędkość ta dostępna jest po wykupieniu pakietu M Driver i jest ograniczona elektronicznie do tej wartości. Moc 450 KM i obniżona masa pozwoliłyby pojechać jeszcze szybciej.
Komentarze