Z przodu odświeżono grill, wygląd przedniego zderzaka, a także dodano opcjonalne LED-owe światła. Z tyłu najbardziej rzucają się w oczy masywne, a jakże, LED-owe światła oraz nowy zderzak i kształt tylnej klapy. Ogólnie cały lifting zaostrzył linie "jedynki" i bardzo ją unowocześnił - wygląda jak całkiem nowy model, a nie tylko po liftingu.
Paletę silników zmodernizowano. Teraz do wyboru są silniki 3-, 4-, lub 6-cylindrowe, benzynowe lub diesle z napędem na tył lub na cztery koła xDrive. Do tego dochodzą jeszcze dwie skrzynie: 6-biegowy manual lub 8-biegowy, świetny automat Steptronic. Do wyboru do koloru. Najoszczędniejszym silnikiem w nowej Serii 1 jest wersja 116d o mocy 116 KM, zużywające średnio 3,4 l/100 km i emitujące 89 g CO2/km. Po drugiej stronie oferty stoi, wzmocniony o 7 KM motor 6-cylindrowy w wersji M135i i teraz osiąga 326 KM. Ma przy tym spalać 8,0 l/100 km. Do setki wersja M135i xDrive przyspiesza zaledwie w 4,7 s.

Rozkład mas wynosi prawie 50:50, co czyni Serię 1 niezłym połykaczem zakrętów. Jeśli dobierzemy do tego sportowy pakiet "M", robi się z niego poważny "gość", który potrafi zawstydzić niejedno auto sportowe.
Opcje dodatkowe przejęto z aut klasy wyższej. Na liście wyposażenia dodatkowego znajdziemy m.in. system ConnectedDrive wraz z aktywnym tempomatem z funkcją Stop & Go, Parking Assistant, który umożliwia parkowanie równoległe i prostopadłe. Zamówić można także kamerę cofania czy system informowania o ograniczeniach prędkości i zakazach wyprzedzania.
Wszystkie BMW serii 1 są seryjnie wyposażone w zinegrowaną kartę SIM, która może sama powiadamiać o kolizji (Emergency Call), łączyć się z internetem, a bezpłatnie przez 3 lata także automatycznie uaktualnia nawigację.