Bear Grylls pomagał w konstruowaniu Defendera

Land Rover do pracy nad specjalną wersją Defendera zaprosił 33 gości. Dyrektor Brytyjskiego Czerwonego Krzyża Mike Adamson, syn inżyniera Maurice'a Wilksa, odpowiedzialnego za stworzenie Land Rovera Stephen Wilks, czy survivalowiec i były komandos SAS Bear Grylls.

Aktualne ceny nowych samochodów:
 
JUŻ OD 274 600 PLN
Dostępne nadwozia: kombi-5, suv-5
SPRAWDŹ OFERTY

Wszystko zaczęło się w 1948 roku. Zaraz po II Wojnie Światowej sytuacja w Europie była bardzo napięta i kolejny konflikt wisiał w powietrzu. Anglicy, nauczeni doświadczeniami poprzedniej wojny stwierdzili, że ich armii brakuje lekkich pojazdów terenowych. I tak narodziła się legenda - Defender.

Po 67 latach produkcji przyszedł czas na jego dwumilionowy egzemplarz. Jest to szczególny jubileusz dla Land Rovera, bowiem w tym roku ma zakończyć się żywot tego auta.

Żeby porządnie uczcić sukces Defendera firma zaprosiła kilkudziesięciu znamienitych gości. Wśród nich znalazł się znany podróżnik i były komandos SAS Bear Grylls, który dołożył swoje pięć groszy. Specjalny samochód pomalowano srebrnym lakierem, dodatkowo okraszono karoserię czarnymi elementami, nie zapomniano także o plakietkach przypominających zasługi Defendera oraz nazwiska zaproszonych gości.

Oprócz tego na lewym przednim błotniku zamontowano kawałek aluminium z wyrytą mapą Red Wharf Bay, miejscu gdzie w 1947 roku narysowano na piasku pierwszy szkic Defendera. Auto posiada kierownicę z prawej strony, ale będzie go mógł nabyć każdy, bowiem auto 16 grudnia zostanie wystawione na aukcję Bonhams w Londynie.

Zobacz także:
Zobacz również:
REKLAMA