Niedawny brexit, czyli wyjście Wielkiej Brytanii ze struktur Unii Europejskiej, wpłynął na wiele sfer życia i wprowadził niemało zamieszania w kwestii przepisów prawa. Jednym z nieprzewidzianych efektów jest bezkarność brytyjskich kierowców na drogach Unii Europejskiej w kwestii wykroczeń rejestrowanych przez fotoradary.
Zamów e-wydanie magazynu "auto motor i sport" - teraz o 30% taniej!
Pierwsi zaalarmowali Francuzi, których to szczególnie mocno dotyka, jako że kierowcy z rejestracjami z Wysp Brytyjskich znani są tam z nagminnego przekraczania dozwolonej prędkości i urządzania sobie wyścigów na drogach publicznych. Wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej spowodowało natomiast, że wymiana danych bazujących na numerach rejestracyjnych z krajami Unii została zakończona.
Do czasu, kiedy podpisane zostaną nowe dwustronne umowy, takie jak działają choćby między Unią Europejską i Szwajcarią, Francja wylicza straty, które w czasach wzmożonego ruchu, przed pandemią, opiewały na kwoty sięgające nawet 60 mln euro.
Dołącz do nas na facebooku i bądź na bieżąco z motoryzacyjnymi newsami!
Jedyna nadzieja Francuzów, a także pozostałych państw Unii, w patrolach policji, bowiem mandaty wypisywane bezpośrednio przez funkcjonariuszy obcokrajowcom wymagają natychmiastowej zapłaty pod rygorem zatrzymania pojazdu.
Kiedy podpisane zostanie odpowiednie obustronne porozumienie – nie wiadomo. Nie jest to sprawa priorytetowa, pomimo sporych strat budżetu Francji, dlatego można się spodziewać, że potrwa to co najmniej tyle, ile sam proces brexitu.
Komentarze