Niektóre zmiany są bardzo radykalne. Z przodu w oczy kłuje ogromnych rozmiarów grill zderzaka ze srebrnymi "żebrami", wyglądający niczym maska Dartha Vadera z Gwiezdnych Wojen.
Równie dramatyczne zmiany objęły tylną część nadwozia. Tutaj uwagę zwraca wielki dyfuzor oraz charakterystyczne dwie podwójne końcówki układu wydechowego. Dzięki zaś bocznym dokładkom progów, auto zostało poszerzone o 40 mm.
Cayenne w wykonaniu Mansory porusza się na 22-calowych felgach aluminiowych z przodu oraz o numer większych kołach z tyłu. Auto otrzymało też obniżone sprężyny zawieszenie, dzięki którym spoczywa teraz o 35 mm niżej oraz spore tarcze hamulcowe z zaciskami czterotłoczkowymi.
Wewnątrz samochodu pojawiły się nowe materiały w postaci włókna węglowego i aluminium. Może i Cayenne spod ręki Mansory zyskało trochę agresji i indywidualności, ale złotą zasadą tuningu powinien być umiar...
Komentarze
auto motor i sport, 2009-03-12 11:53:01
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?