Co Tesla robi lepiej niż inni - Oprogramowanie
Tesla jest pierwszym producentem samochodów na świecie, który uznał, że najważniejsze podczas opracowywania nowych modeli jest oprogramowanie komputerowe. Musk, którego firma ma siedzibę w Krzemowej Dolinie z typową dla Amerykanów pewnością siebie stwierdza: „Tak naprawdę jesteśmy przedsiębiorstwem nowych technologii, które przy okazji produkuje najlepsze na świecie samochody”. Konkurenci Tesli to firmy działające w przemyśle budowy maszyn montujące w swoich produktach dziesiątki rozproszonych sterowników, Tesla natomiast od początku stawiała na centralne oprogramowanie. W jej modelach można je kompleksowo aktualizować poprzez internet – tak jak dzieje się to w smartfonach. Żeby poprawić działanie różnych funkcji w samochodzie albo zainstalować nowe Teslą nie trzeba jeździć do serwisu – wszystkim steruje się zdalnie, w ten sposób można zmienić nawet moc zespołu napędowego czy zasięg auta. Aż 90 procent typowych problemów można podobno rozwiązać online. Tymczasem np. Volkswagen do pracy nad samochodowym oprogramowaniem nowej generacji zaprzągł 10 tysięcy specjalistów i zamierza stworzyć je dopiero w 2025 roku. Pewne jest, że w tej dziedzinie Tesla ma wielką przewagę nad innymi, eksperci różnią się jednak w opinii ile lat wynosi ta przewaga i czy innym uda się nadrobić opóźnienia.
Zamów e-wydanie magazynu "auto motor i sport" - teraz o 30% taniej!
Co Tesla robi lepiej niż inni - Zasięg/akumulatory
Gdy cały samochodowy świat spierał się latami o to, ile kilometrów przejeżdża dziennie statystyczny kierowca i że 150 km elektrycznego zasięgu zupełnie wystarcza, Tesla od początku poszła na całość. Nie ma współczesnego modelu tej marki, który przejeżdżałby mniej niż 400 km (według WLTP) po jednokrotnym naładowaniu akumulatora. Tesla Model S może pokonać nawet 610 km – to największy zasięg spośród wszystkich samochodów produkowanych seryjnie. Krążą plotki, że już w przyszłym roku amerykańska firma wprowadzi na rynek akumulatory zdolne zgromadzić energię o wartości 150, a nawet 200 kWh. Dzisiaj najpojemniejsze akumulatory mają efektywną pojemność 160 Wh na kilogram masy. W „bateriach” nowej generacji musiałaby ona wzrosnąć co najmniej do 240 Wh na kilogram. Eksperci prognozują, że w najbliższych latach rzeczywiście dojdzie do skokowego postępu w tej dziedzinie, a akumulator o większej pojemności oznacza nie tylko większy zasięg, ale też szybsze ładowanie i dłuższe użytkowanie.
Sprawa ewentualnej przewagi Tesli w dziedzinie akumulatorów nie jest jednak oczywista. Podobno firma nie jest zadowolona akumulatorów Panasonica o bardzo niskiej zawartości kobaltu i pracuje nad własnymi rozwiązaniami. Elon Musk oświadczył ponadto, że jeszcze w tym roku Tesla zamierza wytwarzać akumulatory w cenie 100 dolarów za kilowatogodzinę, dzięki której elektryczne samochody można produkować i oferować w takiej samej cenie, co auta spalinowe.
Dołącz do nas na facebooku i bądź na bieżąco z motoryzacyjnymi newsami!
Co Tesla robi lepiej niż inni - Prędkość maksymalna

Elon Musk pozbawił elektryczne samochody ich największej wady. Jeszcze kilka lat temu uchodziły za powolne i interesujące tylko dla zaprzysięgłych miłośników ekologii. Jednak Tesla od razu postanowiła ruszyć szybszym pasem przełamując w ten sposób nieufność wobec „elektryków”. Już pierwszy Roadster wyposażony w elektryczny silnik asynchroniczny rozpędzał się do setki w czasie krótszym niż cztery sekundy, potem ten wynik powtórzyły Model S, a nawet siedmiomiejscowy X. Z wyjątkiem Porsche Taycana Turbo S żaden seryjny model konkurencyjnej firmy tego nie potrafi. Jak ważna dla Muska jest wysoka prędkość maksymalna i dynamika jego aut pokazują przyszły nowy Roadster przyspieszający do 100 km/h w czasie 2,1 s i zeszłoroczne testy na torze Nürburgring. Imponuje przy tym nie tylko prędkość jaką rozwijają samochody Tesli, ale też ta z jaką firma wprowadza kolejne innowacje. Sprint do setki, prędkość ładowania akumulatora czy nowe funkcje – Tesla działa szybko i bez biurokracji.
Co Tesla robi lepiej niż inni - Opór powietrza

Gdy inni producenci samochodów przeznaczają ogromne kwoty na opracowanie ekstremalnie lekkich konstrukcji, w Tesli nigdy nie zaprzątano sobie głowy włóknem węglowym czy podobnymi materiałami. Stawiano na klasyczną konstrukcję aluminiowo-stalową.
Tesla już dawno uznała – inaczej niż większość firm motoryzacyjnych – że niska masa nie jest w wypadku aut elektrycznych najważniejsza. Po pierwsze większą energię kinetyczną powodowaną przez dużą masę auta aż w dwóch trzecich można zamienić ponownie w siłę napędową poprzez rekuperację. Po drugie, nisko umieszczony akumulator sprawia, że punkt ciężkości samochodu znajduje się nisko, co sprawia, że auto jest na drodze zwinniejsze. Poza tym Tesla zawsze przywiązywała wielką wagę do aerodynamiki. Model S już dawno mógł się wykazać współczynnikiem oporu powietrza Cx wynoszącym 0,24, a Model 3 w idealnym przypadku nawet 0,23, także Model X jest lepszy niż porównywalne auta konkurentów.
W tym wypadku zaletą jest fakt, że Tesla konstruuje swoje auta od podstaw jako elektryczne, a nie jak inni – żeby obniżyć koszty – stosuje płyty podłogowe aut spalinowych. Dzięki temu Amerykanie mogą wykorzystać wszelkie zalety aerodynamicznego nadwozia, takie jak brak osłony chłodnicy, równa, płaska spodnia strona podwozia czy możliwość obniżania karoserii przy dużej prędkości. Dzięki temu przy znacznym oporze powietrza, np. podczas szybkiej jazdy autostradą, zasięg auta nie maleje aż tak szybko.
Komentarze