Z modelem DS 9 wiązaliśmy ogromne oczekiwania, które Citroen podsycał już od dekady. Pamiętacie może koncepcyjny model Citroen Metropolis pokazany po raz pierwszy w 2010 roku. Zapowiadał on rychłe nadejście superluksusowej limuzyny, a stylistyka jego nadwozia była jednocześnie futurystyczna i ponadczasowa.
Do tego stopnia, że nawet dziś model ten mógłby trafić do produkcji i wyglądałby świetnie. Niestety tak się nie stało. Dwa lata później nadzieje ożywił koncept Citroen Numero 9, pokazany już z logo nowej marki DS. Wiele mówiło się o tym, że to właśnie nowe DS 9.
Auto wyglądem wykraczało poza ramy nadane limuzynom. Piękna dwubryłowa sylwetka w stylu shooting brake urzekała płynnością linii i odwoływała się do tradycji marki DS, jaką znamy sprzed lat. Ale minęły kolejne lata i premiery wersji produkcyjnej również się nie doczekaliśmy.
Komentarze