Opel Cascada, bo o niego się rozchodzi, zadebiutuje w Genewie i będzie pierwszym modelem marki bez dachu w klasie średniej. Będzie to szósty model wytwarzany przez polską fabrykę, która działa już od 1996 roku.
Premierowy egzemplarz, który opuści bramę w Gliwicach, będzie wyposażony w silnik 1.6 Turbo. Jak mówi Andrzej Korpa, dyrektor zakładu, "jesteśmy bardzo dumni, że zostaliśmy wybrani do produkcji pierwszego kabrioletu zaprojektowanego przez Opla. Jest to złożone przedsięwzięcie, a realizację właśnie takich zobowiązań nasz świetnie zmotywowany zespół opanował z wirtuozerią. Świętujemy zatem wyjątkowy dzień"
W imieniu pracowników fabryki pozostaje nam życzyć Oplowi wielu zamówień na swój nowy model.
Źródło: SAMAR