Informacja wypłynęła podczas spotkania corocznego zlotu właścicieli S2000 na Wyspach Brytyjskich. Uczestniczyli w nim przedstawiciele japońskiego koncernu, z działu R&D, którzy zdradzili, że są plany przywrócenia do życia modelu S2000.
Mały, japoński roadster byłby wyposażony w silnik montowany z przodu, którego moc byłaby przekazywana na tylną oś. Auto byłoby dostępne wyłącznie w wersji z manualną, sześciobiegową skrzynią z lewarkiem o krótkim skoku.
Wersja bazowa byłaby wyposażona w silnik benzynowy wspomagany przez turbosprężarkę. Motor o pojemności 1,5 litra generowałby maksymalną moc o wartości 180 KM. Z kolei wersja topowa byłaby wyposażona w silnik dwulitrowy, przeszczepiony z modelu Civic Type R. Ponad 300 KM maksymalnej mocy będzie wymagało zastosowania usztywnionego zawieszenia oraz zmian w płycie podłogowej. Ta wersja będzie w standardzie wyposażona w mechanizm różnicowy.
Na tą chwilę największym problemem Hondy jest brak odpowiedniej płyty podłogowej do budowy takiego modelu. Wcześniejsze plotki mówiły o wykorzystaniu podwozia z mniejszego brata NSX, ale tego modelu nie ma na razie w najbliższych planach. Być może inżynierowie Hondy wykorzystają konstrukcję modelu S660, który nie jest dostępny na rynku europejskim. Jednak będzie ona wymagać wielu zmian, żeby sprostać europejskim wymogom.
Honda S2000 będzie konkurentem dla nowej Mazdy MX-5, która jest już od kilku miesięcy dostępna na rynku, ale także dla zbudowanego na tej samej płycie Fiata 124 Spider.
