Największa zmiana w stylistyce Hyundai i10 to nowa, trapezoidalna osłona chłodnicy. W jej górnych rogach wkomponowano światła do jazdy dziennej typu LED. Do tego zmieniono przedni i tylny zderzak. Nie zabrakło również lekkiej kosmetyki świateł tylnych. W aucie pojawią się nowe wzory 14-calowych obręczy kół i co ciekawe, także stalowe felgi mają występować w kilku wersjach.
Wnętrze wyróżnia się teraz zaktualizowanym systemem multimedialnym, który obsługuje Apple CarPlay i Android Auto oraz dwoma nowymi systemami bezpieczeństwa. Front Collision Warning System, czyli ostrzegający kierowcę poprzez sygnały dźwiękowe i wizualne o zderzeniu czołowym. Drugi system zapobiegającym nagłemu przekroczeniu pasa ruchu (Lane Departure Warrning) i działający od prędkości 60 km/h.
Gamę silników stanowią dwie jednostki benzynowe: 1.0 i 1.2, które w standardzie mają występować z 5-biegową skrzynią mechaniczną lub opcjonalnym automatem (4 b.). Auto na rynku pojawi się zapewne jeszcze w tym roku, a ceny auta powinniśmy poznać za kilka tygodni. Hyundai i10 po face liftingu swoją premierę będzie miał na zbliżających się targach Paryż Motor Show.