Ten koncept wzbudził nasze zainteresowanie w połowie zeszłego miesiąca, za sprawą najkrótszej znanej nam dotąd informacji prasowej, składającej się z dwóch zdań. Wzbudziła ona nasze zainteresowanie na tyle, że zaznaczyliśmy ten projekt grubą kreską na liście aut do obejrzenia w Genewie.
W Genewie dowiedzieliśmy się o nim niewiele więcej ponad to, że nazywa się Sofia i kształty tego pojazdu inspirowane są kształtami kobiety. I to wszystko co można o nim powiedzieć. Nie ma napędu, nie ma kabiny, pod tą skorupą nie ma nic. Ale podkreślamy, kobieca inspiracja dotyczy kształtów nadwozia, nie wnętrza!
Autorzy projektu zapewniają, że prowadzą rozmowy z kilkoma koncernami na temat możliwości stworzenia prawdziwego pojazdu na podstawie ich projektu. Ale patrząc na ich dotychczasowy dorobek, w którym znajdziemy raczej sprzęt gospodarstwa domowego, nie spodziewamy się szybkiej rynkowej premiery.
Komentarze
auto motor i sport, 2010-03-04 10:02:29
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?