Jeśli myślisz na serio o rynku europejskim, to nie możesz sobie pozwolić na brak w ofercie turbodiesla. Inifiniti, które przez lata omijało Europę szerokim łukiem, teraz po 20 latach istnienia między przednie koła swoich modeli wkłada silnik wysokoprężny.
3-litrowa jednostka napędowa to całkowicie nowo opracowana konstrukcja, powstała przy współpracy Nissana i Renault. Nowy silnik, oznaczony jako V9X, ma blok wykonany z materiału o fachowej nazwie wermikularne żeliwo grafitowe (CGI).
Stop ten jest lżejszy od tradycyjnego żeliwa i zapewnia większą sztywność konstrukcji, przy okazji lepiej tłumiąc hałas. Co ciekawe, żeliwo CGI nie wymaga dodatkowych żeber usztywniających blok silnika, co pozwala na zaoszczędzenie zbędnych kilogramów.
V-szóstka Infiniti, wyposażona w turbosprężarkę VN oraz system wtrysk typu common rail z piezoelektrycznymi wtryskiwaczami, ma 238 koni mechanicznych mocy i wytwarza maksymalny moment obrotowy o wartości 550 Nm w zakresie od 1750 do 2500 obr/min. Do pary nowy turbodiesel ma siedmiobiegową przekładnię automatyczną.
Infiniti EX30d z nowym turbodieslem pod maską emituje 224 gramy CO2 na kilometr, a w cyklu mieszanym zużywa 8,4 l oleju napędowego na 100 km. Dla FX30d te wartości to, odpowiednio, 240 gramów CO2 na kilometr oraz 9,0 l/100 km.
Osiągi też są niczego sobie. Pierwszy z SUV-ów 100 km/h osiąga po upływie 7,9 sekundy, natomiast większy i cięższy FX - po 8,3 sekundy.
Kolejnym modelem, w którym ma być zamontowany pierwszy turbodiesel tej japońskiej marki jest M.
Komentarze
auto motor i sport, 2010-02-22 12:37:11
Potwierdzenie zgłoszenia naruszenia regulaminu
Czy zgłoszony wpis zawiera treści niezgodne z regulaminem?