Niewiele jest rzeczy, które przerażają bardziej niż wizja utonięcia w powoli opadającym na dno samochodzie. Dlatego właśnie kierowcy, których auto wjechało do jeziora czy rzeki wpadają w panikę, która jest w takim przypadku największym zagrożeniem. Poniżej znajdziesz instrukcję, jak przeżyć spotkanie z mokrym żywiołem.
1. ODEPNIJ PAS:
Wprawdzie samochód to nie amfibia i raczej długo
nie popływa, jednak zanim zatonie, uwięzione w nim powietrze utrzyma
go mniej więcej przez minutę na wodzie. To czas dla Ciebie. Musisz tylko
opanować odruchy paniki – odepnij pas bezpieczeństwa i otwórz drzwi
zaraz po zetknięciu auta z taflą wody.
2. POSTARAJ SIĘ WYPŁYNĄĆ PRZED ZANURZENIEM SAMOCHODU:
Jeśli nie zdążyłeś otworzyć drzwi, otwórz okno i wyjdź, a raczej wypłyń przez nie. Nawet elektryczne silniczki przez krótką chwilę będą działały. Jeśli okno się nie otwiera, od razu przejdź do punktu trzeciego.
3. JEŚLI NIE UDAŁO SIĘ OPUŚCIĆ SZYBY, WYBIJ JĄ:
Gdy elektryka przestała działać i okno się nie otwiera, nie mocuj się z drzwiami, bo tylko zmarnujesz energię. Jeśli woda jest już powyżej dolnej linii okna, drzwi nie da się otworzyć. Wybij boczne okno. Zaprzyj się o fotel pasażera i mocno piętą uderzaj w środek szyby.
4. WYDOBĄDŹ SIĘ Z AUTA I PŁYŃ DO GÓRY:
Mniej więcej po minucie samochód zacznie się zanurzać silnikiem w dół. Nadal masz spore szanse na ratunek, więc nie panikuj. Gdy auto wypełni się wodą, będzie Ci łatwiej otworzyć drzwi. Otwórz je, zaczerpnij powietrza, jeśli pod dachem nie ma jeszcze wody i płyń do góry, zawsze w stronę światła.
amis
