Jedno z pierwszych Porsche 911 GT3 RS rozbite

Zapewne brawura, brak odpowiednich umiejętności, adrenalina i nieszczęście gotowe. To tylko spekulacje, bo dokładne przyczyny wypadku prawie nowego Porsche 911 GT3 RS nie są znane.

Aktualne ceny nowych samochodów:
 
JUŻ OD 553 000 PLN
Dostępne nadwozia: cabrio-2, coupe-2
SPRAWDŹ OFERTY

Po ostatnim wypadku nowiutkiej Mazdy MX-5 teraz natknęliśmy się na to. Nowe Porsche 911 GT3 RS z przebiegiem zaledwie 1800 km zostało rozbite. To prawdopodobnie jedno z pierwszych egzemplarzy tego auta, które "pójdzie na żyletki".

Przyczyny wypadku są nieznane i po uszkodzeniach karoserii trudno powiedzieć co tu się wydarzyło. Dach, słupki oraz tylny spoiler są nienaruszone, więc dachowanie wykluczamy. Szyby także są w całości, więc nie doszło też do mocnego uderzenia ani czołowego, ani bocznego. Zastanawiające jest to, że osie "wbiły" się w nadkola, tak jakby samochód spadł z dużej wysokości na koła. Z tyłu widać, że doszło do pożaru - zapalił się prawdopodobnie silnik.

Mimo że na pierwszy rzut oka zniszczenia nie wyglądają na poważne to raczej nie uda się uratować tego egzemplarza. Cały układ napędowy został uszkodzony i w fatalnym stanie jest też podwozie. Naprawa tych podzespołów byłaby nie opłacalna. Właściciel za to auto zapłacił co najmniej 887 600 zł. Nacieszył się nim przez 4 tygodnie, przejeżdżając zaledwie 1800 km.

Pod maską auta zamontowano 6-cylindrowy silnik bokser o pojemności 4 litrów (zapożyczony z modelu GT3 RS 4.0.) o mocy 500 KM. To jeden z ostatnich wolnossących silników w "911". W połączeniu z dwusprzęgłową skrzynią PDK auto przyspiesza do setki w 3.3 s i maksymalnie pojedzie 310 km/h.

Zobacz także:
Zobacz również:
REKLAMA