Jeepy Renegade i Compass można było do tej pory wybrać w wersji 4xe z napędem hybrydowym plug-in, pozwalającym na pokonanie określonego dystansu wyłącznie w trybie elektrycznym. Teraz rodzinę SUV-ów amerykańskiej marki koncernu Stellantis wzbogaca wersja e-Hybrid, będąca niczym innym, jak miękką hybrydą. Dodajmy w tym miejscu, że modele e-Hybrid łączone są jedynie z napędem na przednią oś.
Jeep Renegade i Comass e-Hybrid – zastrzyk mocy

Do napędu wspomnianych Jeepów służy turbodoładowany silnik czterocylindrowy o pojemności 1,5 litra, który generuje moc 132 KM i moment obrotowy 240 Nm. Jednostka ta pracuje w cyklu Millera i wykazuje wysoki stopień sprężania 12,5:1. Jej działanie zostało dostrojone specjalnie na potrzeby układu hybrydowego.
Ten korzysta z niewielkiego silnika elektrycznego, który został umieszczony przy siedmiostopniowej, dwusprzęgłowej przekładni automatycznej. Motor ten oferuje zastrzyk mocy o wartości 20 KM i momentu obrotowego na poziomie 55 Nm, co przekłada się na moment 135 Nm na wejściu do skrzyni biegów. Bardziej niż o napędzanie auta w trybie elektrycznym, które ze względu na niewielką moc jest ograniczone do bardzo niewielkich prędkości i obciążeń, chodzi o wsparcie jednostki spalinowej.
Zarówno w czasie ruszania, jak i rozpędzania w ramach funkcji e-boost, czyli chwilowego „doładowania” wspomnianym zastrzykiem mocy. System działa na tyle efektywnie, że modele z rodziny e-Hybrid zużywać mają nawet do 15 proc. mniej paliwa i emitować o tyle mniej dwutlenku węgla, niż porównywalny model spalinowy.