Rajd Korsyki to wyjątkowa i specyficzna runda mistrzostw świata. Rajd w całości na nawierzchni asfaltowej, rozgrywany na wąskich, nieprzytomnie krętych drogach i dróżkach w bardzo górzystym i skalistym terenie. Na tak krętej trasie nie ma nadzwyczajnych prędkości (a więc używa się w miarę "krótkich" skrzyń biegów i szybkość maksymalna aut nie jest imponująca) za to arcydecydującym czynnikiem jest dobre podyktowanie mało widocznej trasy, a więc dobry pilot i umiejętność dobrego opisania odcinków. To jedyny rajd z tak wielką liczbą zakrętów i jedyny, w którym z opisu wyrzuca się czasem niektóre słowa, bo pilot nie zdąży ich przeczytać, a kierowca zrozumieć.
Udział Polaków w mistrzostwach świata jest w ostatnich latach nienachalny, w królewskiej, superciężkiej kategorii WRC nie mamy absolutnie nikogo, więc bardzo cieszy fakt, że na Korsykę pojechały aż dwie polskie załogi w mocnych autach kategorii R5. Że pojedzie młody Łukasz Pieniążek z Kamilem Hellerem Fordem Fiestą R5, było wiadomo od dawna. Wielkim wydarzeniem jest natomiast pojawienie się wreszcie na starcie naszego arcymistrza, trzykrotnego mistrza Europy Kajetana Kajetanowicza. Dzięki mocnemu wsparciu Lotosu udało się wszystko poukładać, zdobyć dobry samochód VW Polo GTI R5 i z bardzo doświadczonym pilotem Maćkiem Szczepaniakiem ruszyć na podbój świata. To pierwszy oficjalny pełny sezon Kajetana w mistrzostwach świata. Trochę późno, bo tuż przed startem na Korsyce Kajetan obchodził 40 urodziny. Szkoda, że tak wielki talent musi w polskim sporcie tak długo czekać na możliwość rywalizacji na najwyższym poziomie.
Druga załoga, Pieniążek - Heller, startuje w nowo utworzonej dość dziwacznej kategorii WRC 2 Pro utworzonej przy wsparciu fabryk produkujących rajdówki. Liczono, że każda fabryka zrobi tych aut jak najwięcej i będzie nowa ciekawa rywalizacja. Ostatecznie trzej producenci zbudowali na siłę po jednym aucie, więc frekwencja jest na razie komiczna, średnio po dwa auta na każdym rajdzie. Mając trochę kasy wystarczy więc jechać z dowolną szybkością, a na mecie zdobywa się świetne ostatnie, drugie miejsce i srebrny medal. Ale dobrze, że dla młodych ludzi powstała jakaś ścieżka awansu. Kajetan w kategorii WRC 2 miał na starcie bogaty bukiet mocnych konkurentów. Obok Łukasza stanął tylko jeden, fakt, że mocny rywal - Fin Rovanpera junior.
Komentarze