Niemiecki tor Eurospeedway Lausitz położony jest blisko granicy z Polską. Zaplanowana na nim trzecia osłona Wyścigowych Mistrzostw Polski Kia Picanto towarzyszyć będzie najsłynniejszej w Niemczech serii wyścigów samochodów turystycznych, czyli DTM.
W związku z silną obsadą zawodników, jaka rywalizowała będzie w ten weekend, program Kia Lotos Race został nieco zmodyfikowany w stosunku do wcześniej rozgrywanych eliminacji. Z przyczyn organizacyjnych i czasowych zmodyfikowana została sesja kwalifikacyjna i walka o pole position odbędzie się tylko w dwóch odsłonach - a nie jak zawsze w tym sezonie, w trzech. Pierwsza w piątek, 14 czerwca o godz. 18:15, druga następnego dnia rano.
Zmienioną formę będą miały także wyścigi. Pierwszy bieg zorganizowany będzie w sobotę, 15 czerwca o godz. 16:25. popołudniu. Picanto wyruszą na tor po kwalifikacjach DTM i poprzedzą pierwszy wyścig niemieckiego Porsche Carrera Cup. Dalsza rywalizacja III rundy KLR odbędzie się w niedzielę, 16 czerwca o godz. 8:50 i otworzy wyścigowe zmagania na łużyckim torze.
Na starcie III rundy Wyścigowych Mistrzostw Polski Kia Picanto na Eurospeedway Lausitz stanie 25 zawodników. Najwyżej w klasyfikacji sezonu stoi, broniący tytułu Bartłomiej Mirecki. Faworyt na swym koncie gromadzi 270 punktów. O 30 oczek wyprzedza Filipa Tokara i o 32 Konrada Wróbla.
Wojciech Szyszko
dyrektor zarządzający Kia Motors Polska
Po ubiegłorocznych doświadczeniach bardzo chcieliśmy wrócić na „Lausitzring” i do współpracy z DTM. To ogromna impreza, bardzo profesjonalnie zorganizowana i mająca bardzo wysokie znaczenie w świecie sportów motorowych. Tym bardziej ucieszyliśmy się zaproszeniem, jakie organizatorzy DTM wystosowali do nas po debiucie który zaliczyliśmy z nimi rok temu. Dla nas z jednej strony istotne jest zaprezentowanie naszych wyścigów tamtejszym kibicom i promowanie serii, z drugiej nasi młodzi zawodnicy mają szansę, by „dotknąć” sportu motorowego w najlepszym, światowym wydaniu. W końcu nie każdy ma szansę na to, by spotkać podczas swych zawodów kierowców z tytułami mistrza świata czy jeżdżących w Formule 1, a tutaj tak właśnie będzie. Niektórym może wydawać się dziwne, że nasze małe Picanto będą gdzieś tam obok potężnych maszyn DTM ale pamiętajmy, że wszystkie te gwiazdy wyścigów też kiedyś zaczynały i stawiały swoje pierwsze kroki na torach. To pokazuje, że od startów w takich seriach jak nasz Kia Lotos Race można dojść na sam szczyt. Po to organizujemy przecież te zawody.
Tekst: Iwona Petryla
Zdjęcia: Kia Lotos Race
amis