Nie trzeba przy tym chyba dodawać, że obecny poziom 95 gramów dwutlenku węgla na każdy kilometr, powyżej których producenci będą płacić słone kary już od 2021 roku, jest nie do osiągnięcia przez bodaj większość producentów. Tymczasem w planie jest mocniejsze dokręcenie śruby, niż pierwotnie zapowiadano.
Zamów e-wydanie magazynu "auto motor i sport" - teraz o 30% taniej!
Póki co od 2021 roku średnia emisja dwutlenku węgla nie może w przypadku samochodów osobowych przekroczyć 95 g/km. Każdy gram dwutlenku węgla powyżej tego limitu obarczony będzie karą aż 95 euro, a dodatkowo tę kwotę trzeba będzie pomnożyć przez liczbę sprzedanych samochodów.
Dołącz do nas na facebooku i bądź na bieżąco z motoryzacyjnymi newsami!
Już samo to oznacza, że większość producentów płacić będzie surowe kary, a tak naprawdę zapłacą je w dużej mierze klienci, na których przeniesiona zostanie siłą rzeczy kwota w postaci wyższych cen samochodów. Nawet Toyota, której oferta stoi hybrydami, prawdopodobnie zmieści się w limicie „na styk”.
Komentarze