Po wczorajszym raporcie Amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska (EPA), w Volkswagenie nastąpił krach. Najpierw niemiecka marka wstrzymała sprzedaż samochodów z silnikami 2.0 TDI w USA. Prezes koncernu VW, Martin Winterkorn publicznie oświadczył, że "jest mu osobiście bardzo przykro, że firma naruszyła zaufanie klientów". Potem dodał, że "zrobi wszystko co konieczne, żeby odbudować szkody i zaufanie". EPA, decyzję VW o wycofaniu diesli ze sprzedaży skomentowała: "Spodziewaliśmy się czegoś więcej..."
Oświadczenie EPA wywołało lawinę. Po wycofaniu aut z silnikami wysokoprężnymi, akcje VW na światowym rynku poleciały na łeb. Wartość marki spadła aż o 23%, czyli ok. 15.6 miliarda euro. To najniższa wartość tej marki na rynku od trzech lat.
Volkswagen od lat zmagał się z problemami na rynku amerykańskim. Od zeszłego roku sprzedaż spadła o 10% (w 2014 sprzedano tam ponad 360 000 pojazdów). Do 2018 roku VW chce podwoić sprzedaż w USA.
Nie wiadomo, jak cała sytuacja przełoży się na ceny i sytuację Volkswagena w Europie. Czekamy na dalszy rozwój wydarzeń.