Według danych firmy Gannet Guard Systems i raportów polskiej policji, w roku 2018 skradziono w Polsce ponad 9 tys. samochodów. Najwięcej aut zniknęło w Warszawie i jej okolicach – było to niemal 2,7 tys. pojazdów. Jak mówią eksperci, z roku na rok liczba aut padających łupem złodziei spada, ale wciąż jest to realny problem, który może dotyczyć właściwie każdego właściciela pojazdu.
Kradzieży mniej, ale wciąż za dużo
Według najnowszych danych Policji, które przytacza w swoim raporcie Gannet Guard Systems, w Polsce w ubiegłym roku skradziono dokładnie 9215 samochodów. To wynik o 827 samochodów niższy niż w roku 2017.
Liczby te oznaczają jednak, że każdego dnia złodzieje przejmowali średnio 25 samochodów. Jak pisaliśmy wyżej, najwięcej przypadków kradzieży aut miało miejsce w Warszawie i sąsiednich powiatach – 2689 zgłoszeń.
W niechlubnym rankingu kradzieży w podziale na województwa, na czele znalazło się województwo mazowieckie, z liczbą 3075 skradzionych aut. Dane zawierają raporty z Komendy Stołecznej oraz Komendy Wojewódzkiej w Radomiu. Na kolejnych miejscach znalazły się województwo śląskie - 909 skradzionych pojazdów oraz dolnośląskie – 874 kradzieże.
Z kolei na drugim końcu listy, tzn. tam, gdzie skradziono najmniej aut, znalazło się województwo podkarpackie. Komenda Wojewódzka w Rzeszowie informuje jedynie o 73 takich przypadkach, co oznacza sześć skradzionych aut na miesiąc.
Zobacz także: zielone tablice rejestracyjne w Polsce
Komentarze