Kubica: Oglądałem Rajd Finlandii tylko w telewizji

Robert Kubica komentuje drugie miejsce w WRC-2 wywalczone podczas Neste Oil Rally Finland.

Rajd Finlandii 2013

Po zwycięstwach w Rajdzie Akropolu i Rajdzie Sardynii, Robert Kubica i Maciek Baran finiszowali w Finlandii na drugim miejscu w kategorii WRC- 2. Zdobywający doświadczenie Polacy, w bardzo trudnym rajdzie, znaleźli się w czołowej dziesiątce klasyfikacji generalnej.

Z Jyvaskyla Robert Kubica wywiózł 18 punktów i wskoczył na 3. miejsce w WRC- 2. W swojej stawce  zmierzył się z około dwudziestką kierowców i nawiązał walkę z tak silnymi, lokalnymi ekspertami od jazdy na szutrach jak Jari Ketomaa i Esapekka Lappi (m.in. zwycięzca 69. Rajdu Polski).

Tylko o +1:28.9 Polaka wyprzedził  Jari Ketomaa, a z kolei +1:25.0 został za nim Hayden Paddon.

Co Kubica wyniósł z tej lekcji rajdowego rzemiosła w Finlandii? Czego prócz rywali obawiał się kierowca Citroëna DS3 RRC?

Robert Kubica
Citroën DS3 RRC

Nie wiem czy po zapoznaniu z trasą byłem bardziej podekscytowany czy przerażony tym co miało nas czekać! Po przejechaniu odcinków z niskimi prędkościami, jak można się było spodziewać, trudno było mi  przewidzieć jak będzie się tutaj prowadzić samochód.

Choć w czwartek nie przejechaliśmy zbyt wielu kilometrów, to na trasie było bardzo trudno, szczególnie kiedy spadł deszcz pod koniec dnia. Wiedziałem, że drugi dzień będzie jeszcze bardziej skomplikowany. Starałem się zachować koncentrację, bo na tym rajdzie łatwo popełnić bardzo kosztowny błąd.

W piątek staraliśmy się umacniać swoją pozycję i to naprawdę nie było łatwe. Byłem zaskoczony jak bardzo odcinki zmieniły się pomiędzy tym co było rano i popołudniu, kiedy powstały głębokie koleiny. Nie wiem czy tak jest co roku, bo nie mam doświadczenia – oglądałem Rajd Finlandii tylko w telewizji.

I w końcu zostałem złapany w tę pułapkę na pierwszym, popołudniowym oesie. Samochód był zbyt niski. Na jednym z zakrętów, zawadziliśmy podwoziem, przód samochodu podbiło i wypadliśmy prosto w drzewa! Po tym zmieniliśmy nieco set-up, ustawiając prawidłowo wysokość samochodu i wszystko zaczęło działać doskonale. To była dobra lekcja. Kiedy masz zero doświadczenia na tych specyficznych odcinkach, każdy kilometr robi dużą różnicę.

Jari Ketomaa powiedział mi, że przejechał niektóre odcinki już ponad piętnaście razy, startując w Mistrzostwach Finlandii, więc nie mogło być mowy o łatwej rywalizacji z nim. Tak naprawdę nie spodziewałem się, że będę finiszował tutaj na drugim miejscu, przed wieloma bardziej doświadczonymi kierowcami. Na szczęście znaleźliśmy od razu odpowiedni rytm. Biorąc pod uwagę, że mój pierwszy start na szutrze miał miejsce w kwietniu, wyraźnie widać, że idziemy w dobrym kierunku. Nie jest łatwo robić krok do przodu na każdym rajdzie. Jest jeszcze wiele do zrobienia, ponieważ każdy rajd WRC jest inny i musimy zdobywać kolejne doświadczenia.

Tekst: Iwona Petryla

amis

Zobacz również:
REKLAMA