Na salonie samochodowym w Genewie pojawi się nie lada gratka dla fanów kultowych aut. Chodzi o model Stratos, który jest współczesną wersją Lancii Stratos.
Przypomnijmy, że tamten samochód został zbudowany na podzespołach Ferrari F430. Waży 1247 kg, z czego 44 proc. przypada na przód, a 56 proc. na tył auta. Stosunek mocy do masy wynosi 2,3 kg/KM, a osiągnięto go dzięki instalacji silnika V8 o pojemności 4,3 litra i mocy 540 KM. To o 30 KM więcej niż w F430.
Lancia Stratos jeździ na 19-calowych felgach obutych w opony o rozmiarze 265/30 z przodu i 315/30 z tyłu. W nadkolach kryją się jeszcze hamulce Brembo z tarczami o średnicy 398 mm z przodu i 350 mm z tyłu.
Pininfarina podała też dane dotyczące osiągów. Podobno podczas testów nie było optymalnych warunków pogodowych, ale mimo to auto pierwszą "setkę" osiąga w 3,3 sekundy, a do 200 km/h rozpędza się w 9,7 sekundy. Prędkość maksymalna to 274 km/h.
REKLAMA
Lancia Stratos 2010
Na próbną jazdę nowym Stratosem zaproszono nawet prezesa Ferrari - Lucę di Montezemolo. Podobno ten, po przejażdżce, określił auto jednym słowem - bellissima! Niedługo potem jednak postanowiono, że Stratos nie wejdzie do produkcji seryjnej, ani nawet jako limitowana edycja. Czyżby za bardzo zagrażał modelom Ferrari?
Niemiecki biznesmen nie poprzestał jednak na jednym prototypie i wygląda na to, że efekt prac i wysiłków poznamy za niespełna miesiąc w Genewie. Pojawić się tam ma model, który zwiastować będzie liczącą 25 egzemplarzy serię współczesnych Stratosów.
REKLAMA
Lancia Stratos 2010
Tak, Stratosów, a nie Lancii Stratos, jako że wystąpiły problemy z licencjami na auto. Firma Ferrari oficjalnie zabroniła swoim podwykonawcom brania udziału w przygotowaniu kolejnych Stratosów, w związku z czym studio Pininfarina, odpowiedzialne za nadwozie, miało związane ręce, nie chcąc podejmować się zadania bez błogosławieństwa Ferrari.
Niemieckiemu biznesmenowi pozostała więc budowa aut w firmach niezależnych od producenta z Maranello, ale też oparcie Stratosa na innej bazie, niż Ferrari F430. Produkcją Stratosa zająć się ma Manifattura Automobili Torino (MAT) oraz New Stratos Gbr, które wystawią auto na salonie w Genewie.
REKLAMA
Lancia Stratos 2010
Auto powstanie w 25 egzemplarzach (oryginał liczył 492 sztuki, wyprodukowane w latach 1973-78) i będzie wierne oryginałowi pod względem stylistyki nadwozia i wnętrza, a także wymiarów. Nowy Stratos będzie dostępny w trzech wersjach - GT, Safari i drogowej.
Do napędu posłużyć ma silnik o mocy przekraczającej 550 koni mechanicznych, prawdopodobnie współpracujący z automatyczną skrzynią biegów.
Z danych Centralnej Ewidencji Pojazdów wynika, że do końca 2020 roku w Polsce zarejestrowanych było w sumie nieco ponad 20 tys. aut elektrycznych i hybryd plug-in.
Skoda Kushaq to kolejny SUV w ofercie czeskiej marki. Od razu jednak musimy wspomnieć o tym, że nie będzie dostępna w Europie, bowiem głównym rynkiem będą dla niej Indie.
Mazda MX-30 i Peugeot e-2008 to pod wieloma względami podobne, ale jednak bardzo różne elektryczne SUV-y. Za MX-30 stoi wyrazista i odważna filozofia, z kolei e-2008 ma być modnym, ale praktycznym autem na co dzień. Postanowiliśmy je porównać i wydobyć najważniejsze zalety i wady.
Porsche Taycan z napędem na tylną oś i mocą 326 KM debiutuje w europejskiej ofercie jako najtańszy sposób na jazdę sportowym elektrycznym samochodem z górnej półki. Znamy już cenę.
Francuskie media zaalarmowały, że po brexicie brytyjscy kierowcy wymknęli się spod obiektywów fotoradarów krajów UE, bo póki co przestał działać system wymiany danych.
Chcesz przeznaczyć na ciekawie wyglądającego SUV-a nie więcej niż 165 tys. zł? Mamy dla ciebie odmienne konstrukcyjnie propozycje dwóch ambitnych marek. Napędzana klasycznym wolnossącym silnikiem Mazda CX-5 zaparkowała obok hybrydowego Hyundaia Santa Fe.
Wśród najpopularniejszych modeli świata, jakie klienci zarejestrowali w 2020 roku, prym wiedzie Toyota z aż dwoma modelami na czele stawki. Oto najczęściej kupowane auta 2020 roku na świecie.
REKLAMA
Ups... widzimy, że masz AdBlocka.
Nasz serwis jest dostępny całkowicie bezpłatnie, ale żeby taki mógł pozostać, musimy wyświetlać na nim reklamy. Jeśli cenisz naszą pracę, dodaj tę stronę do wyjątków. Nie musisz wchodzić w ustawienia przeglądarki. Wystarczy kliknąć poniżej.
Komentarze