Przypomnijmy, że koncept, który zadebiutował w zeszłym roku w Detroit, miał napęd hybrydowy. Możliwe jednak, że w odmianie „na drogi” to się zmieni i LF-LC będzie miał tylko klasyczny silnik spalinowy. Moc i moment obrotowy mają być przekazywane na tylne koła, jak w porządnym aucie sportowym.
LF-LC to coupe typu 2+2, a więc przewidujące miejsce dla pasażerów z tyłu. Auto będzie drogie i prawdopodobnie jego produkcja zostanie ograniczona do limitowanej liczby egzemplarzy, tak jak to było w przypadku modelu LFA (którego ostatnia sztuka sprzedała się niedawno w Szwajcarii).
Nie ma na razie informacji kiedy dokładnie powstaną pierwsze produkcyjne egzemplarze.
amis