Historia Fiata 126p zaczęła się podczas kręcenia zdjęć do filmu "Most Szpiegów", kiedy to, będąc w Budapeszcie, Tom Hanks zrobił kilka zdjęć przy spotkanych na ulicy "Maluchach". Teraz jej koniec, a przynajmniej koniec pewnego etapu, następuje wraz z załadowaniem auta na pokład Dreamlinera w locie do Los Angeles.
Jeszcze do piątku przed weekendem Fiata 126p można było oglądać w hali odlotów Lotniska Chopina w Warszawie. Teraz "Maluch" przemierza Atlantyk na pokładzie samolotu i dziś wieczorem dotrze do Los Angeles. Oficjalne przekazanie ma mieć miejsce pod koniec tygodnia.
Pojawiają sie sugestie, jakoby Hanks miał podjechać swoim niezwykłym egzemplarzem przed czerwony dywan podczas gali rozdania Oscarów. Czy tak się stanie i aktor zamieni limuzynę na Fiata 126p? Zobaczymy!