Nie tak dawno informowaliśmy was o tym, jak bardzo zapracowani są inżynierowie Mercedesa przy budowaniu kilku zupełnie nowych modeli i modernizacji tych, które już są na rynku od kilku lat, a już mamy dla Was kolejne newsy podobnej maści.
SLC to model, którego teoretycznie jeszcze nie było w gamie Mercedesa. W praktyce jednak okazuje się, że to nasz stary dobry znajomy SLK, tyle, że po dziejowej zmianie nomenklatury, o której już kilkukrotnie Wam wspominaliśmy. Nowa nazwa pojawi się przy okazji faceliftingu małego kabrioleta.
Jakie zatem zmiany stylistyczne czekają dawne SLK? Takie same jak przechodząca facelifting A-klasa czy większy SL. Będąc bardziej konkretnym, to po prostu zmieniony przód auta, który teraz będzie podobny do tego z hardcorowergo AMG-GT. Tył natomiast to lekko odświeżone lampy oraz zderzak kryjący dwie wkomponowane końcówki wydechu, tak, jak ma to miejsce w innych modelach.
![]() |
|
Świeżością powieje również w gamie silnikowej. Choć informacje te nie są jeszcze oficjalnie potwierdzone przez szefów Mercedesa, to krążą pogłoski, że dotychczasowy SLK350 ustąpi miejsca SLC400. Aktualna 3,5-litrowa, benzynowa V6 dostanie dwie turbosprężarki, co pozwoli uzyskać dodatkowe 26 KM. Z tą lekką podwyżką osiągnie 328 KM.
Ale to nie wszystko. Nie zapomniano też o miłośnikach trzech literek „AMG”. SLK55 ze swoją wolnossącą 5,5-litrową V-ósemką odchodzi do lamusa. Na jego miejsce wskoczy SLC63 AMG, który korzystając z 4-litrowej jednostki V8 twin-turbo zaoferuje kierowcy nawet 500 KM!
![]() |
![]() |
Druga nowość, o której mamy przyjemność wam donieść tym razem, to kolejna już wersja nadwoziowa nowej Klasy C, znanej już nam pod postacią sedana i kombi. Wersja coupe mająca konkurować z BMW serii 4 i Audi A5, swój debiut odbędzie we wrześniu, na Salonie Samochodowym we Frankfurcie. Co do wersji Cabrio, nie ma pewności czy ujrzymy ją razem z coupe we wrześniu, czy może w przyszłym roku na targach w Paryżu.
C-klasa Cabrio nie będzie wielkim stylistycznym zaskoczeniem. Wyposażony w „szmaciany” dach model, podobnie jak wersja coupe, będzie mieszanką klasy C, którą dostrzegamy w przednim pasie pojazdu, oraz klasy S Coupe, która niewątpilwie była inspiracją dla tyłu tego pojazdu.
W kwestii silników też nie będzie niespodzianek. Cała gama przeszczepiona zostanie wprost z tradycyjnego sedana. Pojawią się więc diesle, „benzyniaki”, hybrydy i ostre jednostki oznaczone AMG. Dla każdego coś miłego.